Respawn.pl

B1ad3 z Flipsid3: w ćwierćfinałach trzęsły się nam ręce

Autor: Sergiusz Lelakowski

Flipsid3 brało udział już w nie jednym majorze, lecz dopiero na ESL One Cologne 2016 udało im się zdobyć upragniony status “Legendy”. W wywiadzie dla serwisu The Score eSports Andrey “B1ad3” Gorodenskiy przyznaje, że ćwierćfinałowy mecz z SK Gaming nie był dla nich łatwy.

I nie chodzi B1ad3’owi tylko o rangę brazylijskiego zespołu, lecz o całą otoczkę – w końcu po udanej fazie grupowej, która odbywała się “na zapleczu”, przyszedł czas na grę w wypełnionej po brzegi hali LANXESS Arena w Kolonii.

B1ad3 przyznał, w wywiadzie dla serwisu The Score eSports, że dla części graczy Flipsid3 takie wydarzenie było czymś nowym. Z obecnego teamu tylko Markeloff został już wcześniej “Legendą”. Drużynie udało się doprowadzić do dogrywki z SK Gaming na mapie Nuke. O przegranej w zasadzie przeważył stres.

Wydawało mi się, że byliśmy w stanie wygrać przeciwko SK Gaming. Mieliśmy świetny plan, ale podczas gry zdałem sobie sprawę, że nasi zawodnicy byli bardzo zestresowani myślą o grze na dużej scenie przeciwko SK. Było to trochę rozczarowujące – odpowiada B1ad3.

Zapytany o to, czy próbują walczyć ze stresem odpowiada, że chodzi tu tylko i wyłącznie o doświadczenie, a nie korzystają z usług profesjonalnego psychologa.

Jedyny sposób na spokój w czasie gry na tak dużych eventach jest po prostu granie na scenie jak najwięcej. Dla mnie i dla Markeloffa nie było to jakoś specjalnie trudne, zero presji, nic. Ale zauważyłem coś, czego nie widziałem wcześniej u reszty – dosłownie trzęsły się im ręce – dodał.

Chłopaków z Flipsid3 zdecydowanie trzeba pochwalić za pracę, jaką wykonali na ESL One Cologne 2016. Miejmy nadzieję, że na najbliższym majorze obronią tytułu “Legendy”, a może nawet pokonają SK Gaming.