Respawn.pl

Virtus.pro przegrało z HellRaisers

Autor: Sergiusz Lelakowski

Właśnie zakończyło się drugie spotkanie Virtus.pro na CEVO Gfinity Season 9 Finals, gdzie w meczu przeciwko HellRaisers przegrali z wynikiem 2-0.

Taki wynik dla Virtus.pro oznacza, że późnym wieczorem czeka ich dziś jeszcze spotkanie z OpTic o awans z grupy.

Pierwszą mapą, wybraną przez Polaków, było de_mirage. HellRaisers po stronie anty-terrorystów weszli w to spotkanie z niesamowitym szczęściem, wygrywając pistoletówkę i kolejne 6 rund, niejednokrotnie z jednym zawodnikiem przy życiu.

Przełamanie nastąpiło w rundzie 8, kiedy „bondik” został ostatnim graczem przy życiu, jednak zabrakło mu czasu na rozbrojenie bomby. Polakom udało się wygrać jeszcze kolejne dwie rundy, doprowadzając spotkanie do wyniku 7-3.

Kolejne trzy rundy należały już do zawodników HellRaisers. Ze szczególnie dobrej strony pokazał się „oskar”, niezastąpiony snajper tej drużyny, który po pierwszej mapie otwierał tabelę z KD 25-21.

Ostatnie 2 rundy pierwszej połowy należały już do Polaków, dzięki czemu mieli realne szanse na walkę w drugiej połowie ze stratą 5 rund do przeciwnika. Pogoń za rywalem rozpoczęła się wygraną rundą pistoletową. „NEO” i spółka poszli za ciosem, wygrywając łącznie 4 rundy z rzędu, co dało im wynik 9-10.

Od tego momentu oba zespoły szły łeb w łeb. Najpierw HellRaisers podnieśli Polakom poprzeczkę wygrywając 3 rundy. Szczęśliwie Virtus.pro jeszcze pokazali klasę, nie dając przeciwnikowi żadnych szans w kolejnych rundach i zdobywając przewagę 14-13.

Ostatnie 3 rundy potoczyły się nieszczęśliwie dla Polaków. Najpierw hat-trick „oskara”, potem „STYKO” na force-buyu Virtus.pro i w końcu łatwa runda na 16-14 dla HellRaisers, gdzie „TaZ” został sam na 4 przeciwników.

Na drugiej mapie, de_cbble, Polacy przełamali się i wygrali rundę pistoletową, ale tuż po tym zawiedli i dali się złapać na force-buyu anty-terrorystów. Szybko jednak odpowiedzieli w ten sam sposób przeciwnikowi i wygrali 2 kolejne rundy, dając sobie przewagę 3 punktów nad przeciwnikiem.

Dobra passa Virtus.pro nie trwała zbyt długo, ponieważ zawodnicy HellRaisers szybko się zrehabilitowali i wygrali 6 kolejnych rund, po czym mogłoby się wydawać, że połówki po stronie anty-terrorystów już nikt im nie zabierze. Polacy wrócili jednak do gry, „byali” po słabym starcie zaczął trafiać headshoty, koniec końców ustanawiając wynik pierwszej połowy na 8-7 z przewagą VP.

W drugiej połowie HellRaisers nie chcieli już dać polskiej drużynie żadnych szans, wygrywając szybkie 6 rund, doprowadzając mapę do wyniku 8-13. Polakom udało się jednak przełamać w ostatniej chwili i wygrali 3 rundy w pięknym stylu, m.in. dzięki hat-trickowi „NEO”, który zatańczył w smoke’u. W tej samej rundzie jednak „oskar” przypomniał o sobie i ustrzelił 4 przeciwników w momencie, gdzie jego celem miało być tylko save’owanie broni.

Mecz zakończył się wynikiem 16-11 po 3 rundach wygranych na sam koniec przez HellRaisers. Przegrany full Virtus.pro, następnie runda eco i w końcu force-buy nie dały im już żadnych szans z przeciwnikiem.

Virtus.pro — HellRaisers 0-2
de_mirage 14-16 (5-10; 9-6)
de_cbble 11-16 (8-7; 3-9)

Tabela wkrótce