Respawn.pl

Adwokacik przegrywa z Bluejays tracąc szanse na Pinnacle Cup

Autor: Paulina Szymak

Po zażartym pojedynku przyszedł czas na rozstrzygnięcie. Tym razem ekipa “SZPERA” nie dała sobie rady z serbską drużyną Bluejays.

To zdecydowanie nie było łatwe starcie dla zawodników adwokacika. Już od początku Bluejays zgarnęło na swoje konto dwie rundy, lecz Polacy szybko odpowiedzieli oczkiem na swoją korzyść. Można powiedzieć, że spotkanie rozgrywane było punkt za punkt, gdy Serbowie od razu dołożyli kolejne punkty do wyniku. Adwokacik szybko potrafił wyrównać spotkanie (3:3), a  nawet wysunąć się na spore prowadzenie, najpierw 6:4, a po chwili 8:5. Nie była to jednak sielanka dla zawodników z polski, gdyż Bluejays do końca pierwszej połowy zdobyło kolejne dwa oczka (7:8).

Idąc za ciosem, po zmianie stron zawodnicy z Serbii od razu zgarnęli kolejne cztery rundy. „SZPERO” i spółka nie pozostawali dłużni, gdy najpierw zdobyli jedno oczko (9:11), a po chwili doprowadzili do wyrównania 12:12. I po raz kolejny rozpoczęła się walka punkt za punkt, przez co do końca mapy de_mirage żadna z ekip nie wysunęła się na znaczące prowadzenie (15:15) i konieczna była dogrywka, która też nie była prosta dla żadnej z drużyn. W ostateczności to zawodnicy adwokacika sięgnęli po zwycięstwo na Mirage wynikiem 22:20.

Inferno na początku lepiej wyglądało dla zawodników z Bluejays, którzy świetnie radzili sobie po stronie broniącej zgarniając aż pięć rund z rzędu. Adwokacik równie szybko jak wcześniej potrafiło się zrewanżować i zdobyć cztery punkty. Chociaż Serbowie zdobyli się na kolejną rundę, to Polacy znów zdecydowali się na atak, dzięki czemu wysunęli się w końcu na jednopunktowe prowadzenie (7:6). Niestety to Bluejays i tym razem zakończyło pierwszą połowę, zdobywając dwie ostatnie rundy (8:7)

Chociaż pistoletówka wpadła na konto Serbów, to adwokacik mogłoby się zdawać idzie prosto po zwycięstwo, gdy na ich koncie pojawiło się kolejnych sześć oczek (13:9). Nic bardziej mylnego, gdyż Bluejays również nie miało zamiaru odpuścić  i bardzo szybko doprowadziło do wyrównania, a nawet sięgnęło po pierwszą rundę mapową (15:14). Nie był jednak koniec, gdyż adwokacik i tym razem zdecydowało się na rozegranie dogrywki, która nie zakończyła tego spotkania, gdyż polski team zgarnął zaledwie jedno oczko, a tym samym to Serbowie wygrali 19:16.

Kto nie wygrywa 2:0, ten przegrywa 1:2. I tym razem ta złota zasada miała swoje odzwierciedlenie. Najpierw pistoletówka dla Bluejays, aby później zdobyć pięć rund pod rząd przez eliminacje przeciwników (6:0). Dopiero siódma runda dała Polakom możliwość zgarnięcia pierwszego punktu, lecz Serbowie od razu dołożyli kolejną cegiełkę do swojego konta (7:1). Chociaż adwokacikowi udało się skraść jeszcze dwie rundy w tej połówce, to zdecydowanie należała ona do Bluejays, które uzyskało na mapie de_train 12:3.

Po zmianie stron mogłoby się wydawać, że jest jeszcze szansa dla Polaków, gdy najpierw pistoletówka wpadła na ich konto, a następnie kolejna runda. Niestety, tak szybko jak pojawiła się ta nadzieja, tak szybko zniknęła, gdy Bluejays zakończyło spotkanie 16:5.

 

adwokacik – 1:2 – Bluejays
de_mirage – 22:20
de_inferno – 16:19
de_train – 5:16

 

Tym samym miks adwokacik musi pożegnać się z Pinnacle Cup, na które mieli szansę dzięki wygranej w dzisiejszym pojedynku z Bluejays.