Za nami pierwszy dzień finałów prestiżowej ligi ECS Season 4, a to oznacza, że poznaliśmy dwie pierwsze formacje, które zagrają w półfinałach. Mowa o Astralis i Fnatic.
Sporą niespodzianką jest tutaj forma Duńczyków. Astralis w ostatnich tygodniach mocno zawodziło swoich fanów, szczególnie na finałach ESL Pro League Season 6. Tam drużynie nie udało się wyjść z grupy, jednak zdecydowanie sporym wytłumaczeniem był wtedy brak Nicolai’a “dev1ce’a” Reedtza. Teraz ekipa zdecydowała się poprosić o pomoc Rubena “RUBINO” Villarroela i decyzja ta opłaciła się w stu procentach. W pierwszym meczu Astralis pokonało 16:11 Cloud9, a decydującym spotkaniu odprawiło z kwitkiem FaZe Clan (16:13).
Dużo mniej emocji było w grupie A, gdzie pierwsze miejsce zajęli reprezentanci Fnatic. To właśnie tylko ich starcie z Luminosity Gaming prowadzone było w wyrównanym tempie i obie formacje do samego końca walczyły o zwycięstwo. Ostatecznie trzy punkty trafiły na konto Szwedów, którzy wygrali 16:12. Pozostałe dwa mecze kończyły się prawdziwymi pogromami. OpTic wygrało z Mousesports 16:4, a Fnatic w kluczowym starciu pokonało OpTiC aż 16:2
15:15 | Luminosity Gaming | vs | Mousesports | Mecz przegranych grupy A |
18:15 | Cloud9 | vs | Team Liquid | Mecz przegranych grupy B |
21:15 | OpTiC | vs | TBA | Mecz decydujący grupy A |
00:15 | FaZe | vs | TBA | Mecz decydujący grupy B |