Respawn.pl

Astralis zagra w głównej fazie IEM Cologne 2023!

Autor: Maks Bartosik
Astralis, device

Drugi z meczów o 12:30 drugiego dnia IEM Cologne 2023 już za nami. Astralis po ciężkim starciu pokonało Apeks i zapewniło sobie udział w głównej fazie turnieju!

W drugim dzisiejszym meczu Apeks mierzyło się z Astralis w meczu wygranych z pierwszego dnia. Stawką tego spotkania był awans do głównej fazy IEM Cologne 2023.

Overpass (pick Astralis)

Pierwszą mapą meczu był Overpass, wybrany przez Astralis. Duńczycy rozpoczynali w ataku i już na start zapewnili sobie solidną, siedmiorundową zaliczkę. Apeks jednak zdołało ją odrobić i na rundę przed końcem pierwszej połowy mieliśmy remis 7:7. Ostatnia runda wpadła na konto Astralis i to BlameF i spółka mieli minimalną przewagę do przerwy.

Po zmianie stron Astralis dorzuciło na swoje konto kolejne trzy punkty i odskoczyło Apeks już na cztery oczka. Europejska formacja starała się jeszcze nawiązać walkę, ale od wyniku 10:12 ich gra się całkowicie posypała, a duński skład szybko to wykorzystał i zakończył swoją mapę wygrywając 16:10.

Anubis (pick Apeks)

Drugą mapą był Anubis, który wybrali podopieczni Kubena. Europejski skład rozpoczynał swoją mapę od gry w defensywie i mimo wygrania rundy pistoletowej, to Astralis prowadziło w pewnym momencie 5:1. W końcówce pierwszej części Apeks lekko się zbliżyło do duńskiej ekipy i do przerwy Jkaem i spółka przystępowali przegrywając 6:9.

Ofensywa na Anubisie w wykonaniu Apeks od samego początku wyglądała niesamowicie. Europejski skład rozpoczął od wygrania aż siedmiu rund z rzędu i dopiero w ósmej rundzie Astralis było w stanie ich przełamać. Jednak już po chwili Apeks dorzuciło na swoje konto kolejne trzy punkty i zgarnęło własną mapę wynikiem 16:10.

Ancient (decider)

Wszystko miało rozstrzygnąć się na Ancientcie, który Apeks rozpoczynało w defensywie. Europejski skład na start wyszedł na czterorundowe prowadzenie, które po chwili zamienił nawet w pięciorundowe przy wyniku 7:2. Astralis dopiero w końcowej fazie pierwszej części meczu było w stanie nadrobić część straty i do przerwy Apeks prowadziło 9:6.

Po zmianie stron Apeks ponownie sięgnęło po pięciorundową przewagę przy wyniku 11:6 i było już o krok od pokonania Astralis. Duńczycy jednak nie złożyli broni i walczyli o powrót do spotkania, co po części im się udało. Mimo wyniku 15:11 dla Apeks i czterech punktów meczowych, BlameF i spółka zdołali doprowadzić do dogrywki.

A w tej Duńczycy nie dali rywalom już żadnych szans i po pięciu rundach to Astralis cieszyło się z awansu do fazy Play-In. Apeks natomiast będzie miało jeszcze jedną szansę – jutro podejmą wygranego starcia pomiędzy OG i Complexity.