Respawn.pl

Dobry start, słaby finisz. X-kom AGO ulega fińskiemu ENCE W ESL Pro League.

Autor: Mateusz Lechowicz

Nie tak wyobrażaliśmy sobie powrót polskiej drużyny do ESL Pro League. Po prawie rocznej przerwie i przejęciu pałeczki z rąk Aristocracy Jastrzębie miały wlać nadzieję w mocno rozczarowanych wynikami rodzimej sceny kibiców. Niestety rzeczywistość i tym razem brutalnie sprowadziła nas na ziemie, pokazując, że powrót do światowej czołówki counter-strika może nie być taki prosty, jak wydawało się to jeszcze parę lat temu. 

Faza grupowa powoli dobiega końca. Być może jeszcze nie jest to czas na podsumowanie, jednak warto wiedzieć, w jakiej sytuacji znajdują się aktualnie nasi rodacy. Bilans czterech porażek i honorowa wygrana z Heroic z pewnością nie są szczytem marzeń kibiców, jak i samych zawodników. Ostatnie miejsce w tabeli również nie możemy zaliczyć do osiągnieć Jastrzębi w 12 sezonie ESL Pro League. Powoli musimy więc oswajać się z faktem pożegnania Polaków z fazą grupową rozgrywek. Do końca pozostały jednak jeszcze dwa mecze i jest to dobra okazja na zebranie doświadczenia wśród młodszych zawodników w drużynie, jak i pokazanie niedowiarkom, że Jastrzębie nie są tylko chłopcami do bicia. 

Ence 2:1 x-kom AGO (2:16, 16:6, 16:4) 

Niedzielny hit z pewnością pokazał, że x-kom AGO pomimo bycia jedną ze słabszych drużyn w całym zestawieniu nie oddaje punktów bez walki. Trzymapowy pojedynek zakończył się dość jednostronnie na każdej z map, jednak pierwsza mapa w szczególności utkwiła w pamięci polskich kibiców. De_mirage od początku do końca znajdował się pod kontrolą ekipy Biało-Czerwonych. Sprawne wejścia na bombsite A, jak i umiejętne rotacje Jastrzębi pozwoliły na wygranie pierwszej połowy spotkania wynikiem 13:2. Zagubione ENCE bezradnie próbowało rozgryźć grę x-kom AGO, które idąc za ciosem, nie dało szans przeciwnikom również i w kolejnej połowie spotkania, kończąc mapę de_mirage wynikiem 16:2.  

Dobre humory nie opuszczały kibiców również na kolejnej z map, a przynajmniej do jej drugiej rundy. Wybór mapy de_train okazał się strzałem w dziesiątkę dla ekipy ENCE. Braki w obronie Polaków zostały dokładnie wypunktowane przez przeciwników, a chwilowy spadek formy snajpera x-kom AGO nie pomagał całej sytuacji. Dodatkowym problemem okazała się fenomenalna dyspozycja ‘Jamppiego’, który skutecznie trafiał ze swojego AK-47. Każda kolejna runda coraz bardziej dodawała pewności wicemistrzom ESL One Katowice 2019, nie pozwalając Polakom na przełamanie się w obronie i odbudowanie swoich finansów. Finalnie ten stan nie zmienił się do końca spotkania, a ekipa znad Wisły zmuszona była zadowolić się zaledwie sześcioma rundami zdobytymi na mapie de_train. 

Wakacje już dawno za nami, jednak wakacyjna sielanka nie opuściła zawodników x-kom AGO aż do samego końca spotkania. Spędzony przez niektórych urlop na duście 2 prawdopodobnie się przedłużył, a sami zawodnicy nie zdążyli wrócić myślami na ostatnią z map. Żarty żartami, jednak gra Jastrzębi wyglądała po prostu słabo. Brak fragów otwierających, nieprzemyślane decyzje i co najważniejsze słaba gra całej drużyny. Nie mogło się to skończyć inaczej niż dość gładką przeprawą dla ‘suNnego’ i spółki. Wynik 11-4 na koniec pierwszej połowy wciąż tlił ogień w sercach polskich kibiców, jednak ten szybko zgasł, kiedy Finowie wygrali kolejną pistoletówkę i poszli za ciosem, kończąc finalnie spotkanie 16:4 i zdobywając kolejne 3 punkty do swojej kolekcji.  

Aktualną tabelę 12 sezonu ESL Pro League, a także kolejne mecze Polaków możecie znaleźć pod tym linkiem. Oficjalna transmisję z polskim komentarzem dostępna jest natomiast [TUTAJ].