Nieudany start Virtus.pro w DreamHack Masters Malmö. Polska formacja zaskakująco łatwo uległa w starciu z Natus Vincere.
Czytaj także: Ile godzin spędzili zawodnicy w CS:GO przed DreamHack Masters?
Od samego początku spotkania to Na`Vi narzuciło rytm gry, bardzo pewnie radząc sobie po stronie terrorystów. Polacy mieli poważne problemy z kryciem bombsite’ów, przez co wynik uciekał im do coraz bardziej nieprzyjemnych rozmiarów (1:7). Tylko w pojedynczych momentach VP stawiało opór przeciwnikowi, który jednak pewnie wygrał pierwszą połowę (4:11). Po zmianie stron dominacja Danylo “Zeusa” Teslenko i spółki nie ulegała wątpliwości, dlatego zespół z regionu CIS odniósł łatwą wygraną. Oznacza to, że “virtusi” zagrają jeszcze dziś mecz o pozostanie w turnieju.
Virtus.pro – Natus Vincere 4:16 – inferno
Drugie spotkanie, które miało rozpocząć się o 14:30, zaczęło się jednak dużo później. Gdy jednak w końcu doszło do pojedynku Cloud9 z North, przez długi czas drużyny prowadziły zaciętą rywalizację. Po wyrównanej pierwszej połowie, North wzięło sprawy w swoje ręce, całkowicie dominując Amerykanów, co dało Duńczykom zwycięstwo.
Cloud9 – North 10:16 – inferno
Wszystkie wyniki, odnośniki do streamów oraz wszelkie inne informacje dotyczące DreamHacka Masters Malmö znajdziecie w specjalnie przygotowanym przez nas Vademecum.
