Na IEM Cologne 2022 Polacy mają dwóch przedstawicieli – Pawła “dycha” Dychę i Olka “hades” Miśkiewicza, grających dla ENCE. Obaj zabrali głos w sprawie krajowej sceny.
Zarówno hades jak i dycha wyrazili niepochlebne zdanie na temat polskiego CSa. Całość wypowiedzi miała miejsce na konferencji prasowej, która odbyła się z okazji trwającego IEM Cologne, na którym obaj już w czwartek zagrają.
W słowach nie przebierał dycha:
– Polski CS nie istnieje. Mamy parę kiepskich drużyn, które ciągle ze sobą rywalizują. Ciągle taplamy się w błocie, nic więcej. Może istnieje szansa na poprawę, ale niektórzy gracze nie lubią ze sobą grać, bo mają zbyt duże ego. Tak jak powiedziałem, poprawa polskiego CSa nie będzie miała miejsca, bo CS w Polsce nie istnieje. Ludzie oczekują zbyt dużego wynagrodzenia, nie chcą trenować, nie chcą grać w CSa po treningu. Każdy chce być za to gwiazdą w polskim zespole, więc życzę dobrej zabawy.
Wtórował mu hades:
– Zgodzę się z Pawłem. W Polsce niektórzy ludzie jeśli dorwą kontrakt, to osiadają na laurach. Nie chcą grać w CSa po treningach. Każdy chce być supergwiazdą. W Polsce jest dużo dobrych indywidualnie zawodników, ale ciężko zbudować zespół z dobrą chemią i pracowitymi osobami.
źródło: escorenews.com
