Renegades pokonało Sprout w czwartej kolejce pierwszego etapu ELEAGUE Major 2018 Boston. Ekipa z Polakiem w składzie pożegnała się z prestiżowym turniejem w Stanach Zjednoczonych.
Tym razem Sprout rozpoczęło spotkanie po stronie antyterrorystów, jednak i to nie pomogło w wygraniu rundy pistoletowej. Australijczycy zdobyli przewagę finansową i dość szybko wyrobili sobie także nadwyżkę rund. Dopiero przy wyniku 4:0 ekipa Pawła “innocenta” Mocka przebudziła się na tyle, żeby doprowadzić do remisu, a później wysunąć się na prowadzenie. Pod koniec pierwszej połowy gra mocno nam się wyrównała, jednak wyraźnie prowadzenie 10:5 było na koncie reprezentantów Sprout.
Nadzieja na odwrócenie losów meczu pojawiała się u zawodników Renegades po wygraniu drugiej rundy pistoletowej w meczu. “Jks” i spółka zdołali zbliżyć się na dwa oczka, a wygraniu kolejnych dwóch starć, doprowadzić do remisu. Bezradne ataki Sprout były z dużą łatwością rozbijane przez antyterrorystów. W konsekwencji każda kolejna runda przybliżała Australijczyków do awansu. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 16:10.
Sprout 10:16 Renegades – de_Cobblestone
W następnym meczu Quantum Bellator Fire podejmować będzie Team EnVyUs. Szczegółowe informacje, wyniki, a także harmonogram ELEAGUE Major Boston 2018 znajdziecie w naszej sekcji ELEAGUE Major by STS.
