Respawn.pl

European Minor Championship – pierwsze kwalifikacje zakończone

Autor: Sergiusz Lelakowski

Zakończono właśnie pierwsze otwarte kwalifikacje do European Minor Championship, pierwszego większego turnieju na starym kontynencie rozegranego w 2016 roku. Po całym dniu internetowych zmagań wyłoniono pierwszych dwóch uczestników – LDLC.White oraz CG.

W dniach 29-31.01 w walce o 50.000$ w Bukareszcie zmierzy się łącznie 8 zespołów – pozostałe 6 zostanie wyłonione w trzech kolejnych otwartych eliminacjach internetowych. Niestety turniej odbędzie się bez udziału zawodowych zespołów z najwyższej europejskiej półki.

W internetowych kwalifikacjach wystąpiły tak znane zespoły jak HellRaisersLondon Conspiracy czy PENTA eSports, dlatego zaskakującym jest fakt, iż awans uzyskały drużyny, po których tego nie oczekiwano – co prawda LDLC.White to zespół, który od czasu do czasu udowadnia, że jego nieobecność wśród zespołów najwyższej klasy powinna być co najmniej zakwestionowana. Na wyróżnienie zasługuje przede wszystkim jedyny Belg wśród francuskich zawodników – Antoine “to1nou” Pirard w finałowym meczu kwalifikacji wystrzelił fenomenalny wynik 43 fragów na dwóch mapach. Co prawda odsetkiem headshotów nie dorównuje swojemu słynnemu rodakowi, ale w najważniejszych momentach był silną podporą dla swojego zespołu i był w stanie poprowadzić towarzyszy do przekonującego zwycięstwa, w którym w ciągu dwóch rozegranych map stracili tylko 9 rund.

Prawdziwym zaskoczeniem jest jednak awans skandynawskiego składu CG – nikomu nieznana organizacja przebojem przebiła się przez kwalifikacja, by w finałowym meczu rozprawić się ze wschodnim gigantem, który wygląda na to, że definitywnie stracił zdolność wygrywania meczy – mowa oczywiście o HellRaisers. W północnoeuropejskim zespole błyszczał przede wszystkim William “draken” Sundin, który uzyskał jeszcze bardziej imponujący rezultat od to1nou” – Szwed okazał się prawdziwym katem i w finałowym meczu zabił aż 60 razy.

Drużyny, które odpadły w późniejszej fazie kwalifikacji wciąż mają szansę wziąć udział w turnieju – istnieje więc wciąż nadzieja, że zobaczymy bardziej znane składy w akcji.