Przed nami przedostatni dzień zmagań na BLAST Premier World Final. W sobotę poznamy pierwszego finalistę, a także pożegnamy się z piątą formacją. O przetrwanie nadal walczą Natus Vincere wraz z Teamem Liquid.
W piątek Kopenhagę opuściło G2 Esports wraz z Astralis. Ta pierwsza formacja co prawda walczyła z Natus Vincere, ale na ostatniej lokacji formacja z regionu CIS zobrazowała, że jest poziom wyżej. Natomiast Duńczycy nie doprowadzili nawet do trzeciej lokacji w starciu z Liquid. Dziś z kolei przyjdzie nam obserwować Gambit Esports, Team Vitality, Natus Vincere i Team Liquid.
Na godzinę 16:30 zaplanowano pojedynek z udziałem Gambit Esports i Teamu Vitality. Obie ekipy spotkają się dziś w ramach finału górnej drabinki, który premiowany jest jutrzejszym, wielkim finałem. Drużyny te charakteryzuje fakt, że poradziły sobie najlepiej spośród pozostałych sześciu formacji, pozostając w drabince wygranych. Rosyjsko-kazachski kolektyw triumfował nad Heroic Liquid. Natomiast “Pszczoły” były lepsze od Astralis i G2 Esports. To także formacja znad Sekwany w ostatnim czasie pokazuje, że jest w gazie, wygrywając ostatnio Intel Extreme Masters Winter i okupując drugą lokatę w światowym rankingu HLTV. Popołudniowe zawody nie będą niczym nowym, ponieważ dokładnie 5 grudnia oba te zespoły rywalizowały między sobą właśnie podczas zawodów organizowanych przez ESL. Zwycięsko z tej konfrontacji wyszli Mathieu “ZywOo” Herbaut i jego koledzy, lecz potrzebowali do tego wyczynu trzech map.
Następnie wieczorem w finale dolnej drabinki ujrzymy Natus Vincere i Team Liquid. Stawka będzie niemała, wszak wygrany zagra jutro w konsolidacyjnym finale z przegranych meczu Gambit kontra Vitality. Przegrany dzisiejszego pojedynku zadowolić się będzie musiał czwartym miejscem. Nie trzeba tłumaczyć, jak wielkie znaczenie dla obydwu zespołów ma dzisiejsze starcie. To nie tylko dalsza walka o mistrzostwo BLAST Premier World Final, ale także wielki rewanż za mecz otwarcia jeszcze z górnej drabinki. Wówczas sensacyjnie organizacja zza oceanu triumfowała 2:1. Na’Vi bezsprzecznie będzie chciało udowodnić, że porażka była jedynie przypadkiem. Z kolei Jake “Stewie2K” Yip i jego koledzy chcieliby pokazać raz jeszcze, że potrafią triumfować przeciwko najlepszym formacjom świata, a także zobrazować, że nawet tacy gracze, jak Oleksandr “s1mple” Kostyliev nie stanowią olbrzymiej przeszkody, jak utarło się to w środowisku.
Sobotni harmonogram spotkań BLAST Premier World Final prezentuje się następująco:
16:30 | Gambit Esports vs. Team Vitality – BO3
19:30 | Natus Vincere vs. Team Liquid – BO3
BLAST Premier World Final potrwa do nadchodzącej niedzieli, 19 grudnia. Wtedy to rozegra się wielki finał. Łączna pula nagród wydarzenia wynosi milion dolarów, a dla najlepszej formacji przewidziano połowę tej kwoty.
Transmisję wraz z polskim komentarzem możecie oglądać na oficjalnym kanale Twitch ESPORTNOW. Przejdziecie do niego klikając ten odnośnik.
