Respawn.pl

GODSENT półfinalistą DreamHack Masters

Autor: Sergiusz Lelakowski

Trzy mapy były potrzebne, aby wyłonić kolejnego półfinalistę DreamHack Masters, odbywającego się w szwedzkim Malmö. Ostatecznie, następnym zespołem, który obok Natus Vincere i EnVyUs zachował szansę na końcowy sukces jest GODSENT. Szwedzki team okazał się lepszy od niemieckiego mousesports i zmierzy się w kolejnej fazie z wygranym „kanterowego” el Clásico, czyli pojedynku Virtus.pro z Ninjas in Pyjamas.

Pierwszą mapą, wybraną przez niemiecką formację było de_cache. Co ciekawe, Johannes „nex” Maget i spółka, nie zdecydowali się na wybór dusta2, czyli swojej najlepszej „broni”. Warto przypomnieć, że „myszy” podobnie postąpiły podczas MLG Columbus, gdy w pojedynku z Ninjas in Pyjamas postanowili zagrać cobblestone’a, co ostatecznie nie okazało się najlepszym wyborem.

Mousesports rozpoczęło po stronie antyterrorystów. W „pistoletówce” GODSENT próbowało zdobyć bombsite B, jednak skuteczną obroną popisał się Chris „chrisJ” de Jong, który przy pomocy swojego USP zdołał ustrzelić trzy „głowy”. Dzięki wygranej rundzie pistoletowej, „myszy” bardzo szybko objęły wysokie prowadzenie. Szwedzi byli bliscy przełamania w szóstej odsłonie, kiedy to zdobyli kontrolę nad BS’em A, jednak dwójka graczy próbująca podłożyć bombę została zneutralizowana przy pomocy granatów zapalających. Co się odwlecze, to nie uciecze, chwilę później GODSENT dopięło swego i zdobyło swoje dwie pierwsze rundy, doprowadzając do stanu 2:6. Ostatecznie, dzięki przemyślanej grzej, Szwedzi zdołali odrobić część strat i zakończyć pierwszą „połówkę” rezultatem 7:8.

Druga z „pistoletówek” to popis indywidualnych umiejętności Bośniaka, Nikoli Kovača. Popularny „Niko”, przy pomocy deagla, zdołał ustrzelić cztery headshoty, dając swojemu zespołowi olbrzymią przewagę, w postaci dwóch rund eco w wykonaniu rywala. Jak się później okazało, po stronie terrorystów, mousesports nie dało najmniejszych szans swoim kolegom ze Szwecji, nie pozwalając im ugrać nawet jednej rundy.

Drugą z map, na której zmierzyli się ćwierćfinaliści było de_inferno. Ponownie runda pistoletowa powędrowała na konto mousesports, które zaprezentowało dobre wejście na bombsite B. GODSENT, rozpoczynające po stronie CT zmuszone było do zagrania dwóch rund eco. W piątej odsłonie Szwedzi zaprezentowali skutecznego „force’a”, podczas którego Jonas „Lekr0” Olofsson zaliczył dwa trafienia z MAG7. W sytuacji trzech na jednego, „ChrisJ” zdołał co prawda zneutralizować dwóch rywali, ale to ostatecznie pupile miejscowej publiki cieszyli się z pierwszego zdobytego punktu. Z każdą upływająca rundą zawodnicy prowadzeni przez Markusa „pronaxa” Wallstena spisywali się coraz lepiej, dopisując do swojego bilansu kolejne „oczka”. Finalnie, dzięki konsekwentnej grze, Szwedzi wygrali pierwszą połowę 8:7.

Po zmianie stron i dwóch otwierających trafieniach od „Lekr0”, miejscowym udało się wygrać „pistole”. Pozbawione funduszy mousesports, było zmuszone dwukrotnie zagrać eco. W ten sposób Szwedzi doprowadzili do stanu 11:7. Co prawda niemiecki gaming ugrał kolejne dwie rundy „fullbuy”, odrabiając nieco strat, jednak świetna postawa Simona „twista” Eliassona pozwoliła jego teamowi na doprowadzenie do remisu w mapach.

O losach spotkania miało zadecydować więc de_mirage. Mousesport rozpoczęło od wygranej „pistoletówki” po stronie CT. W początkowej fazie meczu obie drużyny szły łeb w łeb. W zespole GODSENT rewelacyjnie spisywał się „Lekr0”, który zdobył dziewiętnaście fragów (rating: 1.57). Z kolei, wśród „Niemców” brylował „nex”, autor siedemnastu trafień (rating: 1.40). Pierwsza „połówka” zakończyła się minimalnym zwycięstwem GODSENT 8:7

Druga z rund pistoletowych także należała do mousesports. Dzięki temu „myszy”  wygrały kolejne cztery odsłony, jednak tak jak w przypadku poprzedniej części spotkania, także i ta, była niezwykle wyrównana. Skuteczna gra „Lekr0” pozwoliła szwedzkiej ekipie na doprowadzenie do remisu 11:11. Chwilę później „Niko” wespół ze „Spiidim” wygrali clutch’a dwóch na trzech. Niemiecka formacja nie cieszyła się z prowadzenia zbyt długo. Ostatecznie, więcej zimnej krwi zachowali gracze GODSENT, którzy zdołali wyjść na prowadzenie 15:13. Na nic zdała się genialna akcja „Niko”. Bośniak sprytnie zakradł się na plecy wroga i zdołał ustrzelić cztery fragi. Andreas „znajder” Lindberg poradził sobie jednak w sytuacji 2vs.1, nie pozwalając rywalom na zdobycie kontaktowego punktu. Zwieńczeniem dobrej gry GODSENT był wygrany przez Mathiasa „paufa” Köhlera clutch dwa na jeden, który zapewnił Szwedom awans do półfinału.

GODSENT – mousesports 2:1
de_cache 7:16 (7:8, 0:8)
de_inferno 16:10 (8:7, 8:3)
de_mirage  16:13(8:7, 8:6)

GODSENT K-D +/- Rating
[flag se]Simon twist” Eliasson[/flag] 61-55 6 1.11
[flag se]Jonas “Lekr0” Olofsson[/flag] 63-52 11 1.10
[flag se]Andreas “znajder” Lindberg[/flag] 55-50 5 1.08
[flag se]Mathias “pauf” Köhler[/flag] 43-53 -10 0.82
[flag se]Markus “pronax” Wallsten[/flag] 34-50 -16 0.73

 

mousesports K-D +/- Rating
[flag de]Johannes nex” Maget[/flag] 61-4 13 1.16
[flag ba]Nikola “NiKo” Kovač[/flag] 60-51 9 1.15
[flag de]Timo “Spiidi” Richter[/flag] 48-51 -3 0.94
[flag nl]Chris ‘chrisJ” de Jong[/flag] 47-49 -2 0.92
[flag de]Denis “denis” Howell[/flag] 44-58 -14 0.81