Kolejny nieudany sezon Honoris w ESEA Advanced. Polska formacja ponownie nie popisała się w fazie pucharowej, przez co kolejny sezon spędzi na tym samym szczeblu rozgrywek.
Ostatnie dni Honoris mogły wyglądać zupełnie inaczej. Wczoraj ekipa Wiktora “TaZa” Wojtasa przegrała w finale zamkniętych kwalifikacji do ESL Challenger Melbourne, a dzisiaj pożegnała się z marzeniami o awansie do wyższej dywizji.
Honoris kolejny sezon także spędzi w ESEA Advanced
Trzeba przyznać, że rozgrywki ESL i ESEA nie są zbyt szczęśliwe dla zawodników Honoris, którzy dzisiejszego dnia także nie mogą zaliczyć do udanych. Ponownie polska formacja pozostanie na tym samym szczeblu na przyszły sezon rozgrywkowy, po tym jak bardzo źle zagrała w fazie pucharowej czterdziestego czwartego sezonu ESEA Advanced.
Już na starcie play-offów rozgrywek, Wiktor “TaZ” Wojtas i spółka bardzo utrudnili sobie drogę do ESL Challenger League. Polski zespół przegrał z Coalesce, przez co limit błędów wyczerpał już na początku. Kibice mieli nadzieję, że walka w dolnej drabince będzie zdecydowanie lepsza, lecz tak się nie wydarzyło.
Honoris w drugim meczu niespodziewanie okazało się gorsze od akademii Eternal Fire. Najpierw turecki zespół wygrał na wybranym przez Polaków Ancient do trzynastu, a następnie domknął spotkanie na Mirage, wygrywając do dwunastu. Niestety porażka z 165 formacją na świecie według serwisu HLTV trudna jest do wytłumaczenia.
Eternal Fire Academy vs Honoris – 2:0
- Ancient – 16:13
- Mirage – 16:12
