Respawn.pl

IEM Cologne: Astralis i NAVI kontynuują zmagania

Autor: Filip Woszczek
Astralis blameF

Pierwsze spotkania dzisiejszego dnia ponowne rozgrywały się w dolnej drabince turnieju. Drużynami, które pozostały przy życiu są Astralis oraz Natus Vincere, natomiast FaZe i MOUZ kończą swoją przygodę w Kolonii.

Ancient nie był zbyt przyjemną mapą, jeśli chodzi o ekipę MOUZ. Po łatwiejszej stronie udało im się uzbierać zaledwie 4 punkty, co nie było wystarczającą ilością, by powalczyć choćby o wyrównanie wyniku. Astralis łatwo poradziło sobie z rywalem w CT, przenosząc spotkanie na Nuke.

Nieco więcej walki ze strony MOUZ pojawiło się na drugiej mapie, gdzie w ofensywie wygrali 6 rund, co zdecydowanie wystarczało, z racji na sporą przewagę strony CT. Wkrótce udało im się nawet wyprzedzić przeciwnika (10:9), ale nie na długo, ponieważ Astralis momentalnie przejęło inicjatywę, zdobywając kilka rund z rzędu.

Astralis astralis 20 Untitled 1 MOUZ
Ancient 16:8, Nuke 16:11

Mirage, będący wyborem drużyny Natus Vincere, okazał się dla nich dość gładką przeprawą, jeśli chodzi o stronę atakującą. Uzbierane 10 rund było wystarczającą zaliczką, by dokończyć robotę w drugiej połowie, gdy FaZe ugrało tylko 1 punkt.

Zespół Finna “karrigan” Andersena złapał nieco wiatru w żagle na Overpassie, gdzie 6 zdobytych w ataku rund dawało realne szanse na wyrównanie wyniku w mapach. Zmiana stron oznaczała dla nich dobre wieści, a po niedługim czasie wyprzedzili rywala o dwie rundy (12:10). Nie cieszyli się nim jednak zbyt długo, ponieważ NAVI odzyskało prowadzenie, ale obie ekipy radziły sobie dobrze, doprowadzając do dogrywki. Dwie rundy w ataku wygrane przez Natus Vincere wystarczyły, by skompletować pozostałe dwie w obronie.

Natus Vincere nav 20 faz FaZe
Mirage 16:6, Overpass 19:17