Po bardzo zaciętym pojedynku PRIDE zwycięża z Pompa Team na dwóch mapach, zgarniając trofeum oraz 12 000 złotych.
Faworyci turnieju nie mieli od samego początku łatwej przeprawy. Na mapie Cache, która – według wielu – zdecydowanie przemawia na korzyść Morelza i spółki, PRIDE bardzo źle weszło w pierwsze minuty spotkania. Pompa Team rewelacyjnie wchodziło na BS-y, dzięki utalentowanemu Entry Fraggerowi – LTN’owi. Niewiele było pojedynków 1vs.1 przegranych przez tego zawodnika, dzięki czemu do końca pierwszej połowy wygrywali 11:4.
Zmiana stron przyniosła powiew świeżości w grze PRIDE. Formacja zaczęła zmniejszać przewagę swoich oponentów, serwując widowni całą masę niesamowicie rozgrywanych bliskich rund. Wkrótce było już 12:14 dla “Pompy”, ale PRIDE kontynuowało kapitalnie prowadzoną ofensywę. LTN i spółka rzadko kiedy decydowali się na grę eco. Być może nadzieja na zgarnięcie punktu z UMP-ami w garści była silniejsza od zagrania rundy pistoletowej. Koniec końców PRIDE najpierw wyrównało wynik, a ostatecznie domknęli to spotkanie z 16:14.
Kilkunastominutowa przerwa zadziałała na korzyść zwycięzców poprzedniej mapy. Świetna defensywa pozwoliła na oddalenie się od przeciwników o kilka punktów. Z kolei, błędy po stronie Pompa Team sprawiły, iż w kluczowym momencie, przy stanie 4vs.2 na ich korzyść nie udało im się obronić podłożonej bomby. Pierwsza połowa zakończyła się z 9:6 na korzyść PRIDE.
Zmiana stron to kolejna “pistoletówka” na koncie faworytów oraz kilka kolejnych rund. Do końca spotkania trzymali swoich przeciwników w odpowiedniej odległości od siebie, nie dając szans na zbliżenie się do uzyskanego wyniku. Mapa Mirage zakończyła się z 16:10 i razem 2:0.
Oznacza to, że PRIDE wygrywa z POMPA Team w wielkim finale Pucharu Polski, rozgrywanego w czasie trwania imprezy IEM Katowice 2017. Podział puli przedstawia się następująco:
- PRIDE – 12 000 zł
- POMPA Team – 7 000 zł
- Gromclan – 4 000 zł
- PACT – 2 000 zł