Ostatnie miesiące to istny szał i rzucenie się przez wielu internetowych twórców z Polski na OnlyFansa. Już od jakiegoś czasu wiadomo, że jest to prosty sposób na zarobek dla wielu influencerów. Tajemnicą jednak nadal są owiane zarobki z tego portalu. Natalia “Nolif” Marczak postanowiła wczoraj ujawnić, jakie pieniądze czerpie z OF.
Wczoraj miały miejsce Aferki, w których pojawiła się Nolif. Program trwał łącznie ponad dwie godziny i nie zabrakło ciekawych pytań od Michała “Boxdela” Barona. Jedno z nich opierało się właśnie na zarobkach z OnlyFansa. Dla jednych będą to małe pieniądze, dla drugich z kolei wielkie nieporozumienie.
OF jest bardzo grząskim tematem i wiele osób nie wie, jak do niego podejść. To nie tylko grząska kwestia, ale również budząca wiele kontrowersji. Osoby, które nie korzystają z tego portalu przede wszystkim bardzo często zadają sobie pytanie, jakich rzędów kwoty otrzymują persony wrzucające treści na tę platformę. Wraz z upływem czasu coraz więcej content makerów otwiera się na tę kwestię i ujawnia o jakich pieniądzach mowa.
– Mam konto na OnlyFansie generalnie nie dla pieniędzy, tylko dla funu, bo jakby jestem po operacji ciała i teraz mega mi się podoba swoje ciało. Zawsze musiałam się ukrywać jako wtedy chłopak, więc teraz pokazywanie tego ciała sprawia mi dużą radość. Nawet jakbym z tego zarabiała z tego totalnie małe pieniądze to i tak bym to robiła. Mogę wam nawet zdradzić ile zarabiam teraz z OnlyFansa. Aktualnie też go nie prowadzę jakoś długo, to jest sześć tysięcy złotych na miesiąc. Są to duże pieniądze, okej, ale chodzi mi o porównanie pracy, którą wkładam. Muszę się jednak pomalować, wrzucić jakieś zdjęcia. Zarabiam sześć tysięcy złotych miesięczny. Ktoś może mi zarzucić, że to jest skok na kasę i tam kur**e się, to mogę przecież dodać wstawkę do filmu na kanale NOLIF i tam dostanę cztery razy tyle, także robię to bardziej z pasji i chcę pokazać swoje ciało, bo mi się strasznie podoba. Nigdy nie mogłam tego robić, a teraz po 25 latach mogę – mówiła Natalia Marczak.
