Respawn.pl

Jak wyglądał 3. Raciborski Festiwal Gamingowy?

Autor: Krzysztof Sarna

W dniach 1-3 lipca, a więc dokładnie w miniony weekend na Zamku Piastowskim w Raciborzu odbywał się trzeci Raciborski Festiwal Gamingowy. Naszej redakcji było dane pojawić się na miejscu, dzięki czemu w poniższej lekturze przedstawimy, jak całe wydarzenie wyglądało zza kulis. 

Nie ma się co specjalnie czarować, że po pandemii nadal mamy mało wydarzeń esportowych, w porównaniu jeszcze do lat sprzed lockdownu. Na całe szczęście branża nie śpi i każdy po trochu stara się działać. Dobrym tego przykładem może być Raciborski Festiwal Gamingowy, który jednocześnie był trzecią edycją i wrócił po przerwie. 

Raciborski Festiwal Gamingowy to nic innego jak transgraniczny turniej esportowy. Przez cały miniony weekend podziwialiśmy zmagania w League of Legends oraz Counter-Strike’u: Global Offensive. Łączna pula nagród całej imprezy wyniosła ponad 30 tysięcy PLN. Z tego miejsca warto jednak zaznaczyć, że event to nie tylko rozgrywki esportowe w LoL-u i CS-ie, ale także mnóstwo innych atrakcji, o których poniżej opowiemy. 

To, wokół czego kręcił się turniej, a więc LoL i CS:GO

Coś tym motorem napędowym całego wydarzenia musi być. Jeśli chodzi o trzecią odsłonę Raciborskiego Festiwalu Gamingowego, to tematem przewodnim były zmagania najpopularniejszych tytułach esportowych, a więc League of Legends i Counter-Strike’u: Global Offensive. Drużyny zdecydowanie dopisały, ponieważ zostały wypełnione wszystkie miejsca w zapisach. Sam poziom z kolei nie był słaby, gdy spojrzymy na to, że na tego typu zmaganiach przeważała przede wszystkim młodzież, dopiero aspirująca do gry na najwyższym poziomie. 

Wicemistrzem turnieju w grze od Valve został zespół 5iq. Natomiast najlepszą piątką okazały się Randomy. Warto z tego miejsca zaznaczyć, że w tym zespole mieliśmy okazję podziwiać Łukasza “mwlky’ego” Pachuckiego. Natomiast w rywalizacji w tytule od Riot Games na drugim miejscu zakończyli gracze Ulu-Mulu, a najlepszą formacją okazało się Sixth Sense.

Nie zabrakło także turnieju w FIFĘ, w którym najlepszy okazał się Templar. 

IMG 20220703 WA0030IMG 20220703 WA0016IMG 20220703 130526845IMG 20220703 131249593

Strefa VR to już codzienność na wydarzeniach esportowo-gamingowych

W dzisiejszych czasach, jeśli wybieramy się na wydarzenie związane z esportem, czy gamingiem – jest już bardzo trudno o to, by nie spotkać strefy z wirtualną rzeczywistością. Nie inaczej było zresztą w Raciborzu, gdzie każdy, kto tylko chciał się przenieść do wirtualnej rzeczywistości po prostu taką możliwość miał. Pojawił się szeroki wachlarz gier, od tych najpopularniejszych na gogle VR aż po te nie do końca oczywiste. 

Tylko zobaczcie, jak to wszystko wyglądało! 

IMG 20220703 143022001IMG 20220703 143016470IMG 20220703 143007576IMG 20220703 WA0014IMG 20220703 WA0017IMG 20220703 132852280IMG 20220703 132744610 HDR

 

Stare dobre czasy, a więc cosplayerki

Bezsprzecznie, kiedy mowa o cosplayu, to na myśli mam oczywiście Intel Extreme Masters w Katowicach. To właśnie tam zawsze mieliśmy mnóstwo osób, które tworzyły przebrania i umilały czas odwiedzającym. Wydawać by się mogło, że przecież na turnieju mniejszych lotów, jak Raciborski Festiwal Gamingowy nie uświadczymy żadnych innych atrakcji poza oglądaniem zmagań esportowych i może kilkoma komputerami do zagrania. Nic bardziej mylnego!

W Zamku Piastowskim pojawiły się panie, które przebrały się za postaci z doskonale znanego tytuły, League of Legends. Powiedzenie, że zrobiły furorę, to mało powiedziane. Cosplayerki miały momenty, kiedy nie mogły się uwolnić od robienia zdjęć z publicznością. 

IMG 20220703 WA0002IMG 20220703 WA0011IMG 20220703 WA0004IMG 20220703 WA0008IMG 20220703 WA0047

Co powiecie na strefę retro?

Zawsze uważam, że strefy retro są bardzo potrzebne i powinny gościć na zdecydowanej większości imprez gamingowych czy też esportowych. To bardzo ważny aspekt naszego środowiska, ponieważ pozwala pokazać najmłodszym adeptom gier komputerowych, jak grało się jeszcze kilkanaście lat temu, kiedy technologia nie była jeszcze rozwinięta na tak wysokim poziomie, jak obecnie. Raz jeszcze odniosę się do IEM-u w Katowicach, chociaż skala obu wydarzeń jest nieporównywalnie duża.

Na Racbiorskim Festiwalu Gamingowym jednak pojawiło się mnóstwo kultowych już urządzeń jak doskonale znane przede wszystkim nieco starszym osobom Pegasusy czy Nintendo 63. Widok grających dzieciaków na takim sprzęcie to coś niesamowitego i bezcennego!

IMG 20220703 133359253 HDRIMG 20220703 133401612 HDRIMG 20220703 133403664 HDRIMG 20220703 133409959IMG 20220703 133724184IMG 20220703 133730521 HDRIMG 20220703 133747096 HDRIMG 20220703 WA0037IMG 20220703 WA0021

 

Planszóweczki, planszóweczki

Całkiem fajnym pomysłem było stworzenie strefy z grami planszowymi na jednym z pięter zamku. Każdy, kto tylko chciał, mógł zagrać w gry wymagające trochę większej ilości logicznego myślenia. Z tego miejsca muszę przede wszystkim pochwalić organizatorów za jedną, ale bardzo ważną rzecz.

Co prawda fakt ten nie tylko miał miejsce przy strefie gier planszowych, ale na całym evencie. Pojawiło się bardzo dużo rodzin z dziećmi, co na największych światowych imprezach wcale nie jest takie oczywiste. Twórcy wydarzenia jednak przede wszystkim powtarzają, że chcą tworzyć lokalne wydarzenie, na które przychodzić będą osoby z Raciborza i okolic. 

IMG 20220703 142626608 HDR IMG 20220703 142649387 HDR

W powietrzu unosi się woń browaru…

Będąc na Zamku Piastowskim w Raciborzu, nie można nie spróbować Browaru Zamkowego Racibórz. Wybierać naprawdę jest w czym! Osobiście zawsze powtarzam, że jeśli tylko mamy okazję napić się lokalnego, regionalnego piwa, to to róbmy. Jest ono zdecydowanie inne, ale przede wszystkim lepsze od tego, które przewija się na sklepowych półkach. 

Nie inaczej było w przypadku Raciborskiego Browaru, który miał po prostu “to coś”. 

Snapchat 688455375IMG 20220703 WA0010IMG 20220703 WA0004 1

Dowiedz się czegoś więcej, dzięki wykładom

Wykłady? Przecież to na studiach albo konferencjach! Właśnie w ten sposób mogłoby powiedzieć wiele osób, które słyszą słowo “wykład”. Co, jeśli, jednak Wam powiem, że na festiwalu gamingowym w Raciborzu miały miejsce wykłady? Tak, miały. Trzeba przede wszystkim śmiało i otwarcie powiedzieć, że nie były to zapychacze czasu w programie, a prelekcje, które pochłaniały nawet najmłodszych. Jak to się dokonało?

Głównym powodem jest świetnie dobrana tematyka do tego, co interesuje widzów. Chociażby w niedzielę przed samym wręczeniem nagród można było posłuchać o obsługi broni. Z jaką prędkością leci pocisk wystrzelony z karabinu maszynowego? Jak powinno się przeładowywać broń? Jak zachowywać się na placu boju? To tylko garstka z wielu pytań, na które odpowiadał prowadzący. 

IMG 20220703 WA0049IMG 20220703 WA0042IMG 20220704 WA0009

To jak to było w tym Raciborzu?

Jeszcze w piątek byłem nad morzem w Kołobrzegu, a w sobotę z niego wracałem. Tak naprawdę dopiero w piątek, 1 lipca, kiedy turniej w Raciborzu już trwał, dowiedziałem się o jego istnieniu. Kilka kontaktów i okazało się, że będzie mi dane przyjechać do Raciborza w niedzielę i zobaczyć na własne oczy, jak wygląda całe wydarzenie. W obecnych czasach naprawdę bardzo trudno o wydarzenia z naszej branży, tak więc uśmiech na twarzy był wręcz podwójny.

Jeśli chodzi już stricte o trzecią edycję Raciborskiego Festiwalu Gamingowego, to muszę ją zdecydowanie polecić. Przede wszystkim dlatego, że panowała swojska i kameralna atmosfera, a jednocześnie było przyjemnie. Co prawda cały event nie miał zbyt wielkiego rozgłosu przez to, że został zorganizowany w bardzo szybkim czasie. Jednak jak na dwa tygodnie – bo właśnie w takim czasie został zorganizowany RFG – wszystko było dopięte na ostatni guzik. 

W kuluarach mówi się także o tym, że przez przerwę spowodowaną pandemią jeszcze w tym roku w okolicach jesieni może odbyć się kolejna, czwarta edycja. Czy w praktyce tak będzie? Tego jeszcze nie wiemy i musimy poczekać. 

Mnie osobiście najbardziej w całym wydarzeniu urzekło to, że nie było ograniczenia się wyłącznie do grania zespołów i oglądania rozgrywek. Pojawiło się sporo stanowisk do gry, czy to w obecne tytuły esportowe, czy też te starsze retro. Czas umilały cosplayerki, czy granie w gry planszowe. W międzyczasie pojawiały się także wykłady na bardzo interesujące tematy.

Warto także wspomnieć o sponsorach i partnerach, dzięki którym całe wydarzenie miało szansę się odbyć. Mówimy tu o Kablownia Gaming, WOW-MEDIA, Komputroniku, który dostarczył sprzęt komputerowy, Fundacja Pozytywnie Nakręceni oraz ostrog.net.