Ze szczytu na sam dół – historia kNgV jest niewątpliwie ciekawa, ale może też być przestrogą dla innych zawodników profesjonalnej sceny esportowej. Giuseppe wróci do Brazylii, by od nowa stworzyć swój własny skład.
W 2017 roku Giuseppe grał głównie dla Red Reserve, a potem dla Immortals. Wspólnie z tą drugą ekipą dotarł na sam szczyt PGL Kraków Major 2017 i… zaczęły się komplikacje. W wyniku spóźnienia zawodników przegrali oni pierwszą mapę walkowerem w finale DreamHack Montreal, druga zaś była już tylko formalnością. Wspólnie z braćmi HEN1 i Lucas1 trafili na ławkę rezerwowych Immortals w wyniku kłótni z szefem organizacji, by po wykupie za milion dolarów trafić wraz ze slotem na Majora w ręce włodarzy 100Thieves. Co zabawne, zawodnicy nie pojawili się na turnieju ze względu na problemy wizowe. Przepadł więc status Legendy, a 100Thieves wyrzuciło pieniądze w błoto.
Rozczarowany Giuseppe, w wyniku wydarzeń z ostatnich kilku miesięcy, postanowił wrócić do Brazylii i założyć kompletnie nowy skład pod banderą Virtue. Jak twierdzi w rozmowie z ESPN Brazil, nie bierze jednak pod uwagę dotychczasowych zawodników, czyli m. in. Francisco “cqntrl” Reis, szybko rozwijającego się talentu.
