Jeden z najdłużej działających działaczy w świecie esportu, Paul 'Redeye’ Chaloner został posądzony o nadużycia swojej władzy. James Banks, znany dziennikarz i komentator ujawnił rzekome dowody mające przedstawić nadużycia firmy Chalonera, jak i jego samego.
Można by rzec, dzień jak co dzień. W końcu co jakiś dochodzą nas słuchy na temat konfliktów, czy starć osób, które są dobrze znane na światowej scenie esportu. Tym razem niecodzienna okazała się jednak skala konfliktu, która dotknęła jedną z najbardziej znanych osobistości sceny, czyli Paula 'Redeye’ Chalonera. Autor książki „This is Esports (and How to Spell It)”, host wielu najważniejszych transmisji, komentator, jednym słowem człowiek orkiestra. Czy, aby osiągnąć to wszystko, musiał iść po trupach do celu? Bardzo możliwe, że tak. James Banks, niedawny współpracownik Paula na swoim profilu na twitterze opublikował długi wpis dotyczący nadużywania władzy przez Redeye’a. Jak możemy przeczytać w oświadczeniu, Chaloner groził Banksowi, że ten nie będzie mógł nigdy znaleźć już pracy w branży, jeśli nie będzie słuchał, tego co mówi. Oskarżeń pojawiło się jednak dużo więcej. Banks wspomniał także, o werbalnych atakach na innych członków zespołu pracowniczego (Gfinity), a także na późniejsze osoby, które miały kontakt pracując z 'Redeye’ (PGL). Co więcej, dziennikarz na potwierdzenie swoich słów do tekstu dołączył wiele screenów rozmów i rzekomy link do rozprawy sądowej Chalonera, który miał posądzony być o pobicie jednego z pracowników. Niezbitych dowodów na potwierdzenie tych wszystkich zarzutów oczywiście nie ma, jednak wiele osób poparło Banksa i postanowiło podzielić się swoimi „przygodami” z okresu współpracy z 'Redeye’. W całej sprawie może więc być ziarnko prawdy.
The Truth about Paul ‘Redeye’ Chaloner’s abuse of power verbally & physically in the esports/gaming industry while his company Code Red threaten & blackmail me if I release the information: https://t.co/WAiVRMw9f8
— James Banks #navination (@BanKsEsports) June 27, 2020
Oskarżenia dotyczą nie tylko samego Paula Chalonera, ale także jego firmy Core Red, która miała blokować dostęp Banksa do nagłośnienia całej sprawy i zastraszania go. Jak pisze sam Banks szereg nadużyć, z którymi musiał się spotkać, dodatkowo nasiliły jego depresję i lęki, co tym bardziej oddalało go od opublikowania oświadczenia. Redeye miał także w zwyczaju wyśmiewać innych pracowników lub wręcz ich ośmieszać.
Odrażające. Jesteś świetnym dodatkiem do wydarzeń CS’a, które oglądałem, każdego wywiadu i podcastów, które przeprowadziłeś. Dobrze, że upubliczniasz to wszystko James. – DonHaci
Paul 'Redeye’ Chaloner w krótkiej wiadomości postanowił odnieść się jednak do słów Banksa, zaprzeczając większości oskarżeń. Oznajmił on również, że nie skomentuje całej sprawy, dopóki nie porozmawia z przedstawicielem prawnym. Już kilka godzin później mogliśmy jednak przeczytać odpowiedź Brytyjczyka, który odrzucił większość oskarżeń, powołując się w większości na własny punkt widzenia w tej sprawie. Rzekome pobicie miało nigdy się nie wydarzyć, tak samo, jak blokowanie i zastraszanie Banksa w celu upublicznienia niewygodnych informacji. Redeye postanowił jednak przyznać się do kilku kwestii, co do których nie miał racji na przestrzeni lat, a także opisał swój „ciężki charakter”, samemu nazywając siebie „dupkiem”. Całe oświadczenie zawiera jednak pewnie niespójności i braki w odniesieniu do wszystkich oskarżeń Jamesa Banksa. Być może cała sprawa rozegra się w sądzie, jednak aktualnie żadna ze stron nie opublikowała dodatkowego oświadczenia w tej sprawie, a sam Chaloner liczy, że obie strony postarają się znaleźć rozwiązanie konfliktu i przedyskutować całą sprawę.
Response to Accusations by James Banks – https://t.co/lhdgAnv1x6
— Redeye (@PaulChaloner) June 27, 2020