Respawn.pl

Komu ostatnie miejsca w play-offach PGL Majora? W grze m.in. Vitality, VP, FaZe czy NiP

Autor: Krzysztof Sarna

Na wtorek zaplanowano ostatni dzień fazy legend PGL Majora. Na placu walki pozostało jeszcze sześć drużyn, jednak tylko trzy miejsca w play-offach. A w grze ujrzymy przecież takie drużyny jak chociażby Team Vitality, Virtus.pro, FaZe Clan czy też Ninjas in Pyjamas.

Trzeba się już z tym pogodzić, że z turnieju na turniej pojawiają się coraz to lepsze drużyny. Tym bardziej przecież, że pomiędzy ostatnim a teraźniejszym Majorem dzieliły nas dwa lata przerwy. Dlatego też z imprezy wspieranej przez Valve odpadają te najbardziej uznane marki, a do play-offów dostają się te, o których byśmy nawet nie pomyśleli. W ostatnim czasie pojawiło się sporo drużyn, które wykonały spory progres, a przecież jeszcze dziś może dojść do kolejnych zaskoczeń.

Na sam start o miejsce w ćwierćfinale powalczy Entropiq oraz Team Vitality. Drużyna z regionu CIS bezsprzecznie jest jednym z największych, o ile nie największym zaskoczeniem tego Majora. Rosyjsko-ukraiński kolektyw w poprzednim etapie wykręcił bilans 3-1 przegrywając jedynie z BIG. Warto jednak z tego miejsca dodać, że Entropiq pokonało Astralis oraz Heroic. Natomiast w fazie legend czternasta drużyna świata wygrała z Teamem Liquid i Gambit Esports, ale w dwóch ostatnich dniach musiała uznać wyższość G2 Esports i FURII. Natomiast “Pszczoły” na samym starcie nie poradziły sobie z Virtus.pro i Heroic, ale wyszły na prostą dzięki pokonaniu Evil Geniuses oraz Astralis. Naprawdę trudno jest stwierdzić, kto dziś okaże się lepszy, ponieważ z jednej strony pojawią się gracze, którzy potrafią zaskoczyć, a z drugiej Francuzi grający w kratkę. 

Następnie dojdzie do rewanżu pomiędzy Virtus.pro a FaZe Clanem. Obie te ekipy dokładnie 27 października podczas ubiegłego etapu mierzyły się ze sobą i wówczas lepsi okazali się Olof “olofmeister” Kajbjer i jego koledzy. Organizacja zza oceanu triumfowała 2:0. Szósta siła świata pokonała Evil Geniuses oraz Team Liquid, ale pomiędzy tymi wygranymi przegrała z G2 Esports i Copenhagen Flames. Z kolei “Niedźwiedzie” górowały nad Teamem Vitality i MOUZ, ale nie znalazły sposobu na Natus Vincere i Gambit. Nikogo raczej specjalnie nie zdziwimy, jeśli powiemy, że pretendentem do wygrania popołudniowych zawodów są podopieczni Roberta “RobbaNa” Dahlströma.

Trudno pomyśleć, że w fazie play-off nie ujrzymy Ninjas in Pyjamas. Jest to jednak całkiem możliwe, ponieważ Nicolai “dev1ce” Reedtz i jego koledzy nadal nie zapewnili sobie awansu. Do pewnego momentu wszystko prezentowało się dobrze, ponieważ NiP miało bilans 2-0 po triumfach z MOUZ i Astralis. I o ile przegrana z Natus Vincere była brana pod uwagę, tak z Gambit Esports już nie do końca. A dzisiaj nie będzie łatwo, ponieważ po drugiej stronie serwera znajdzie się Copenhagen Flames, które owszem – na papierze jest słabszym zespołem. W praktyce natomiast Duńczycy podobnie jak Entropiq – zaprezentowali się ze świetnej strony na najważniejszym turnieju w roku. Efektem tego jest wczorajszy awans do TOP10 światowego rankingu HLTV. Jakob “jabbi” Nygaard i spółka na samym starcie aktualnej fazy przegrali z G2 Esports, ale później wygrali z Evil Geniuses i FaZe Clanem. Natomiast wczoraj po zaciętej walce ulegli Heroic i tym samym dziś mają ostatnią szansę na dostanie się do najlepszej ósemki święta CS:GO. 

Harmonogram wtorkowych spotkań PGL Major prezentuje się następująco:

11:00 | Entropiq vs. Team Vitality – BO3

14:45 | Virtus.pro vs. FaZe Clan – BO3

18:30 | Copenhagen Flames vs. Ninjas in Pyjamas – BO3

Wybrane spotkania wraz z polskim komentarzem można oglądać na kanale Twitch Piotra “Izaka” Skowyrskiego oraz ESPORTNOW.

Chcecie dowiedzieć się więcej o PGL Major? Sprawdźcie nasze kompendium wiedzy!