Respawn.pl

"Król jest tylko jeden" – fnatic

Autor: Sergiusz Lelakowski

„Król jest tylko jeden” – pewnie już nie raz słyszeliście takie powiedzenie. Ma to zastosowanie do każdej dziedziny, w której występuje rywalizacja. Przecież ktoś musi być najlepszy w tym, co robi, no nie? Tak też jest z naszym CS:GO. Od dłuższego czasu, na scenie króluje szwedzka drużyna fnatic, która zawsze gra na przyzwoitym, wysokim poziomie. Nie bez powodu jest najlepszą drużyną w historii CS:GO.

Skąd oni się wzięli?

Trzon mistrzowskiej drużyny powstał już w 2012 roku, gdzie Jonatan „Devilwalk” Lundberg rozpoczął grę razem z Robinem „flusha” Rönnquist i Andreasem „Schneider” Lindberg. Później do składu dołączył Jesper „JW” Wecksell i zespół został przejęty przez organizację Epsilon eSports. Zawodnicy nie odnieśli tam zbyt wiele sukcesów, ale przykuli uwagę włodarzy fnatic. W sierpniu 2013 roku Devilwalk, JW, flusha, Schneider oraz MODDII stali się reprezentantami australijskiej organizacji.

Pierwsza zmiana w zespole

Zaledwie trzy miesiące później od rozpoczęcia współpracy z nową organizacją, do składu dołączył Markus „pronax” Wallsten, który zastąpił Andreasa „MODDII” Fridh. Pronax opuścił wtedy n!faculty, gdzie występował m.in. z aktualnym zawodnikiem Astralis – Finnem „Karrigan” Andersenem. To właśnie po tej zmianie rozpoczęły się pierwsze sukcesy szwedzkiej drużyny. Reprezentanci fnatic byli w stanie walczyć o najwyższe lokaty z czołowymi drużynami, do których ówcześnie należał NiP Gaming. Na pierwszy ogromny sukces musieli czekać niecałe trzy tygodnie.

Historyczna chwila

DreamHack Winter 2013 był pierwszym major eventem w historii CS:GO. Na turnieju pojawiły się najlepsze drużyny z Europy oraz Ameryki Północnej, do których należały: NiP Gaming, n!faculty, SK Gaming, Copenhagen Wolves, Universal Soldiers, Natus Vincere, Astana Dragons, compLexity Gaming, VeryGames, Clan-Mystik, Team iBUYPOWER, LGB eSports, Recursive eSports, Xapso, Reason Gaming i oczywiście fnatic. Za faworytów do wygrania turnieju od samego początku uznawano Francuzów z VeryGames oraz szwedzkie Ninjas in Pyjamas. To właśnie te dwa zespoły dzieliły między sobą trofea na wszystkich dotychczasowych turniejach.

fnatic

Fnatic rozpoczęło walkę w grupie A razem z LGB eSports, Natus Vincere i Clan-Mystik. Szwedzi pewnie wygrali dwa spotkania (16-9 z Na’Vi oraz 16-6 z Clan-Mystik) i bez większego problemu zajęli pierwsze miejsce w grupie. W ćwierćfinale, Markus „pronax” Wallsten i jego koledzy trafili na francuskie Recursive Gaming, gdzie po dość wyrównanym pojedynku stracili jedną mapę (16-9 Inferno, 13-16 Dust2, 16-10 Train). Półfinał był zaledwie formalnością, gdyż Szwedzi trafili na amerykańskie compLexity, które niespodziewanie pokonało Astana Dragons w ¼ turnieju. Fnatic pewnie pokonali przeciwników z innego kontynentu, którym oddali zaledwie 14 rund (16-7 Inferno, 16-7 Mirage). Finał szwedzkiego turnieju nie mógł wyglądać inaczej. W ostatnim meczu spotkały się dwie szwedzkie drużyny – niesamowity NiP Gaming oraz niepozorne fnatic. Była to walka Dawida z Goliatem. Reprezentanci fnatic wyrównanie walczyli na pierwszej mapie, którą zdobyli. Druga mapa padła łupem NiP Gaming, gdzie Devilwalk i jego koledzy nie mieli nic do powiedzenia. Ostatnia, trzecia mapa przyniosła rezultat, którego nikt się nie spodziewał. Drużyna Christophera „GeT_RiGhT” Allesunda zdobyła jedynie 2 rundy na de_train i w taki upokarzający sposób pożegnała się z trofeum pierwszego major eventu w historii.

Wpadka w Katowicach

Sprawy skomplikowały się podczas turnieju ESL Major Series One, który odbywał się w ramach Intel Extreme Masters w Katowicach. Zawodnicy fnatic znaleźli się w grupie z Team Dignitas, Reason Gaming oraz iBUYPOWER. Szwedzi spełnili oczekiwania i zakończyli fazę grupową na drugim miejscu, co oznaczało awans do fazy playoff. W ¼ finałów spotkali się z drugą szwedzką drużyną – LGB eSports, w której grali m.in. Olof „olofmeister” Kajbjer, Freddy „KRiMZ” Johannson oraz Dennis „dennis” Edman. Zespół LGB eSports był czarnym koniem tego turnieju i po wyrównanej walce pokonał fnatic 2-1, aby następnie ulec Polakom w półfinale. Zakończenie turnieju na 5-8 miejscu na pewno nie spodobało się zawodnikom fnatic i po kolejnych trzech miesiącach bezowocnej współpracy, w zespole doszło do zmiany.

Początek ery fnatic, której końca nie widać

Ze składem pożegnał się Andreas „Schneider” Lindberg oraz Jonatan „Devilwalk” Lundberg. Ten drugi został jednak przeniesiony na pozycję trenera zespołu. W ich miejsce przyjęto dwóch zawodników, którzy przyczynili się do porażki fnatic podczas EMS w Katowicach. Nowymi reprezentantami „pomarańczowych” zostali Olof „olofmeister” Kajbjer oraz Freddy „KRiMZ” Johannson. Od tej pory w 20 kolejnych turniejach Markus „pronax” Wallsten i jego koledzy aż 14 razy stanęli na najwyższym stopniu podium. Fnatic zostało pierwszym zespołem, który wygrał 2 turnieje rangi major i prawie pół roku później – w niemieckiej Kolonii – ponownie zdobył trofeum na turnieju wspieranym przez Valve. W przygotowaniach do ESL One Katowice 2015 zespołowi pomagał trener drużyny Team Property – Viktor „vuggo” Jendeby. 26-letni Szwed został później głównym trenerem fnatic, gdy Jonatan „Devilwalk” Lundberg postanowił wznowić karierę gracza i po ESL One Cologne 2015 wyprowadził się do Kanady, aby reprezentować barwy Luminosity Gaming.

fnatic

Od czasu wzmocnienia składu poprzez dodanie zawodników LGB eSports zespół stawał na podium najlepszych, najbardziej prestiżowych turniejów na świecie organizowanych przez ESEA, ESWC, ESL FaceIt, Gfinity, Fragbite i StarLadder. Zawodnicy fnatic od początku istnienia składu zarobili 1,275,846.31$, biorąc udział w 92 turniejach.

fnatic

Olof „olofmeister” Kajbjer był wielokrotnie okrzykiwany mianem najlepszego zawodnika na świecie, co potwierdzał swoją grą na największych turniejach. Każdy z reprezentantów fnatic odznaczał się niesamowitymi umiejętnościami, przez które byli czasami nazywani cheaterami. Przez pewien okres, społeczność CS:GO prowadziła „witch hunt” przeciwko Robinowi „flusha” Rönnquistowi starając się udowodnić, że Szwed używa wspomagaczy.

Odejście lidera

pronax12 listopada 2015 roku – ta data jest bardzo ważna dla każdego fana fnatic. Markus „pronax” Wallsten ogłosił swoje odejście z drużyny, gdyż nie był zadowolony ze swoich wyników, dokuczały mu problemy zdrowotne oraz chciał spróbować czegoś nowego. Kilka tygodni później uformował drużynę Team Ancient, w której skład wchodzili również byli zawodnicy fnatic – Jonatan „Devilwalk” Lundberg oraz Andreas “schneider” Lindberg. W miejsce Wallstena został przyjęty kolega Kajbjera i Johannsona z czasów gry w LGB eSports – Dennis „dennis” Edman, który został wykupiony z drużyny G2 eSports.

Fnatic jako symbol światowego Counter-Strike’a

Organizacja od zawsze miała w swoich szeregach świetne drużyny, co było widoczne już za czasów Counter-Strike 1.6. Oczywiste jest, że aktualna drużyna reprezentująca barwy fnatic stanowi elitarną grupę złożoną z 9 osób – pięciu aktywnych graczy, dwóch trenerów, Andreasa „Schneider” Lindberga oraz Markusa „pronax” Wallstena. Ci zawodnicy są już legendą CS:GO oraz głównymi postaciami, które piszą historię tej gry.