Respawn.pl

mynio – Gra nie sprawiała mi przyjemności, czułem się jakbym grał na siłę

Autor: Michał Maćkowski

Kolejne zmiany w Anonymo okazały się faktem! Wiktor “mynio” Kruk postanowił przejść na ławkę rezerwową i jak można wywnioskować z wpisu zawodnika, powodem nie były problemy zdrowotne. 

Nowy sezon już się rozpoczął, a Anonymo ma spore problemy, bowiem musi wypełniać kolejną dziurę w składzie. Wiktor “mynio” Kruk postanowił przejść na ławkę rezerwową zespołu, mimo że jego rola miała być teraz zupełnie inna i bardziej przez samego zawodnika lubiana.

Organizacja poinformowała, że mynio został przesunięty na ławkę rezerwową z powodów zdrowotnych, jednak z wpisu zawodnika możemy wywnioskować coś zupełnie innego. Powodem przejścia na ławkę rezerwową przez 25-latka nie były głównie powody zdrowotne, a brak przyjemności i gra na siłę.

Myślałem o tym już przed przerwą wakacyjną, ale liczyłem, że przerwa sprawi, że wrócę ze świeżą głową, pełen motywacji i głodny gry, tak się niestety nie stało. Gra nie sprawiała mi przyjemności, czułem się jakbym grał na siłę, pojawiły się też problemy ze snem i dodatkowy stres, spowodowane to było zapewne wydarzeniami z przeszłości, niespełnionymi oczekiwaniami, chociaż momentami brakowało nam naprawdę niewiele i presją, którą sam na siebie nakładałem, bo wiedziałem, że stać mnie na o wiele więcej indywidualnie co pokazałem w przeszłości, ale nie potrafiłem niestety połączyć tego z iglowaniem.

Aktualny rezerwowy Anonymo odniósł się także do swojej przyszłości. Były gracz między innymi Wisły All iN! Games Kraków napisał, że najprawdopodobniej nie wróci do podstawowego składu swojej dotychczasowej drużyny i postara się poukładać sobie wszystko w głowie i wrócić silniejszym w nowej drużynie.

Po konsultacjach z kilkoma osobami, że dla mnie jak i dla drużyny będzie to najlepsze rozwiązanie, mimo, że miała mi się teraz zmienić rola w której czułem się dobrze, czułem, że potrzebna mi jest też zmiana otoczenia by poczuć świeżość i znowu bawić się grą, po prostu. To też oznacza, że raczej na pewno nie wrócę już do głównego składu Anonymo.

Pełny wpis Wiktora “mynio” Kruka znajdziecie tutaj.