Respawn.pl

Największe dramy i afery w esporcie w 2021 roku

Autor: Krzysztof Sarna

2021 rok dobiega końca i od jego zakończenia dzielą nas jedynie godziny. Podsumowaliśmy go praktycznie wzdłuż i wszerz. Pora jeszcze zerknąć okiem na największe dramy i afery, jakie miały miejsce w esporcie właśnie w kończącym się roku. Kilka ich przecież było. 

Aferki, dramy, nieporozumienia… To nieodłączne elementy otaczającej nas rzeczywistości. Tyczy się to też esportu, tym bardziej przecież, że drużyny, zawodnicy, organizacje rywalizują między sobą o miano bycia najlepszym. Kiedy myślimy o 2021 roku i dramach, to na myśl od razu przychodzi ta jedna, która bezsprzecznie jest numerem jeden.

Mecz Anonymo Esports vs. Ninjas in Pyjamas, Flashpoint

To, co wydarzyło się jeszcze w maju, pozostanie w naszych pamięciach na bardzo długo. Możemy zaryzykować nawet stwierdzenie, że wiele osób zabierze te wspomnienia do grobu. Nie ma się jednak czemu dziwić. Rozpocznijmy jednak od początku.

14 maja doszło do otwierającego spotkania pomiędzy Anonymo Esports a Ninjas in Pyjamas w ramach trzeciego sezonu Flashpointa, który jednocześnie był turniejem RMR. Spotkanie to jeszcze przed rozpoczęciem wzbudzało wielkie emocje. W końcu polskie formacje od dawna nie mierzyły się z tak wielkimi markami, a fani znad Wisły byli spragnieni i nadal są właśnie takich zestawień. Ponadto był to pierwszy mecz Nicolaia “device’a” Reedtza od momentu przenosin do NiP-u. 

Spotkanie obfitowało oczywiście w wiele zwrotów akcji, ale niespodziewanie to Polacy okazali się lepsi po tym, jak triumfowali 2:1. Wydawałoby się, że temat jest zamknięty, a turniej toczy się dalej. Nie trzeba przypominać, że w Polsce humory były bardzo dobre. Takie zwycięstwa obserwowaliśmy kilka lat temu, a więc była to swego rodzaju nowość. Jednak gracze szwedzkiej organizacji zaczęli wylewać na Twitterze swoje żale, jakoby grali na 40% lossie. Ninjas in Pyjamas chciało jednego. Powtórki meczu. Mimo że dowody nie były wystarczające, to Flashpoint się ugiął i doprowadził raz jeszcze do konfrontacji pomiędzy tymi ekipami.

Za drugim razem to device i jego koledzy wygrali 2:1. Nie trzeba ukrywać, że w Polsce NiP nie jest już zbyt mile widziane. Ninjas in Pyjamas było jednym z najbardziej lubianych klubów zagranicznych nad Wisłą, często nawet kierowało posty w polskim języku, a to dzięki Polakowi, który sterował social mediami. Jednak do dziś często możemy usłyszeć szydercze komentarze w stylu “mieli 40% lossa”. Organizacja zszargała swój wizerunek nie tylko w Polsce, ale również na świecie. Wszystko przez to, że nie potrafiła się pogodzić z porażką, a jednocześnie dostarczyć wystarczających dowodów na to, że problemy podczas starcia rzeczywiście miały miejsce. 

innocent i Snax?

Anonymo Esports się rozsypało i takie są fakty. Z pierwotnego składu na pokładzie pozostał jedynie Paweł “innocent” Mocek. W minionych dniach Janusz “Snax” Pogorzelski pożegnał się z organizacją. Dokładnie w środę, 22 grudnia były zawodnik Virtus.pro odpowiadał na pytania fanów za pośrednictwem relacji na Instagramie. Zapytany o stosunki z innocent’em odpowiedział następującymi słowami: “Spiny nie mam, ale nie mam też o czym z nim gadać”. Pojawiła się także wypowiedź od Mocka na temat odejścia Snaxa z Anonymo, która brzmiała w ten sposób: “Niestety jak widzieliście nasza 2-letnia przygoda z Jankiem się kończy. Już 28 na karczychu wiąże się z tym, że nic głupiego nie napiszę bo raz nie widzę w tym sensu, żeby cokolwiek pisać w SoMe a dwa, trzeba mieć ogromny szacunek do niego za wszystko co zrobił w tej grze. Dodatkowo spędziliśmy razem 2 lata w drużynie, to bardzo długi czas i po prostu się zżyliśmy i mega Janusza lubię. Jak to się stało? Po prostu pozostanie w tym rdzeniu wiązałoby się z kolejnymi dużymi zmianami w składzie i dość skomplikowanym procesem tworzenia nowej ekipy, niestety jest sporo zatargów personalnych na scenie i nie dało się wszystkiego skompletować tak, żeby każdy był zadowolony”.

Tak więc jasnego wskazania na to, że między dwójką panów iskrzy, nie ma. Jednak słowa zarówno Snaxa, jak i innocenta, że na scenie panuje sporo zatargów personalnych, wskazują na to, że coś musiało się między nimi wydarzyć, ale nie chcą tego przenosić do świata Internetu.

Ustawianie meczów na Worldsach przez gracze Beyond Gaming

W październiku podczas trwających mistrzostw świata w League of Legends doszło do skandalu. Chien “Maoan” Mao-An, zawodnik Beyond Gaming został zawieszony do końca trwania turnieju przez Riot Games.

Takie zawieszenia oczywiście nie mają miejsca bezpodstawnie. Gracz nie mógł już rozgrywać spotkań dlatego, że brał udział w ustawianiu meczów. Reprezentant Beyond miał potajemnie informować swojego przyjaciela, jakich bohaterów i w jakich grach będzie wybierał. Wszystko jednak się wydało, gdy Riot Games doszedł do rozmowy z tymże znajomym. 

Beyond Gaming musiało rywalizować z rezerwowym i było o krok od dostania się do fazy grupowej. Wszystko spoczęło jednak na ostatecznym pojedynku z Hanwha Life Esports, który został przegrany 0:3.