Respawn.pl

Nie będzie wyjazdu do Melbourne. Żadna polska drużyna nie przetrwała pierwszego dnia kwalifikacji

Autor: Aleksander Kurcoń

Druga tura otwartych kwalifikacji do ESL Challenger Melbourne nie okazała się lepsza od pierwszej. Tym razem żadna polska drużyna nie przetrwała pierwszego dnia rywalizacji.

Początkowo nie było tak źle. Do 1/16 finału dotarło kilka polskich drużyn, przez co oczekiwania mogły wzrosnąć. Zostaliśmy jednak szybko sprowadzeni na ziemię.

W 1/16 odpadły takie drużyny jak C est la Vie, w którym występował m.in. Lipton i nATSU, Loid by Illuminar, los kogutos i Anonymo. Ci ostatni przegrali w tej fazie rozgrywek z HONORIS wynikiem 9:16. Katem Anonymo był reiko, który ustrzelił aż 28 fragów. Przypomnijmy, że w 1. turze otwartych kwalifikacji do ESL Challenger Melbourne to Anonymo dotarło najwyżej z polskich drużyn i rozegrało mecz, którego stawką był awans do zamkniętych kwalifikacji.

CZYTAJ TAKŻE: Geniusz s1mple’a po raz n-ty. Piękny ACE clutch Ukraińca

Czy w takim razie HONORIS kosztem Anonymo sobie lepiej poradziło? Nie do końca. Ekipa TaZa odpadła już w kolejnej rundzie, czyli 1/8 finału. Pogromcą Polaków było niemiecko-rosyjsko-łotewskie Formel, które wygrało 16:8. Warto zaznaczyć, że drużyna ta nie jest nawet notowana w rankingu HLTV.

Do 1/8 finału dotarła również PALOMA. Zespół skrzynki przegrał jednak z chińską ekipą Rare Atom. Tę porażkę możemy zrozumieć, bowiem Chińczycy są na 28. miejscu w rankingu HLTV, tydzień temu zaś wygrało 2:0 z MIBR-em.

Drugi dzień kwalifikacji już dzisiaj. Z czterech drużyn, które zostały – Rare Atom, Formel, K23 i EYEBALLERS – aż trzy awansuje do zamkniętych kwalifikacji.