Respawn.pl

NiP za burtą BLAST Premier World Final

Autor: Krzysztof Sarna

Druga formacja pożegnała się z rozgrywkami BLAST Premier World Final. Wczoraj NiP uległo Astralis i tym samym zakończyło swoją przygodę z ostatnim turniejem w bieżącym roku. W dolnej drabince z kolei znalazł się Team Liquid i G2 Esports. 

Jeszcze przed rozpoczęciem derbów Skandynawii pomiędzy Ninjas in Pyjamas a Astralis zdawało się, że to NiP powinno sobie lepiej poradzić. Samo spotkanie nie zawiodło, ponieważ ujrzeliśmy w nim komplet map, w tym na rozstrzygającej doszło nawet do dogrywki. Można poniekąd mówić o szczęściu Duńczyków, wszak ci wrócili z nie krótkiej podróży.

Starcie premiowane utrzymaniem się w zawodach rozpoczęło się od Inferno, na którym chcieli grać Szwedzi. W praktyce szło im bardzo słabo, czego dowodem są tylko trzy punkty po stronie atakującej. Astralis po przerwie powiększyło swoją przewagę i miało aż dwanaście oczek mapowych (15:3)! Piąta siła świata podjęła się zadania powrotu, ale na pięciu wygranych rundach z rzędu i lekkiej poprawie wyniku się skończyło. Następnie obie drużyny przeniosły się na Mirage’a. Na nim po komplecie rund lepsi okazali się Fredrik “REZ” Sterner i jego koledzy. Najciekawszy z pewnością był Nuke. Ninjas in Pyjamas przeważało już od samego startu, wszak dzięki grze w obronie wygrywało 8:0 czy 10:2. Później szwedzko-duński kolektyw wygrywał 14:8 i miał wszystko pod kontrolą. Jak to jednak bywa, comebacki się zdarzają i Astralis doprowadziło do remisu, po czternaście. W ostatecznym rozdaniu doszło do dogrywki, ale lepsi okazali się podopieczni Alexandra “ave’a” Holdta. W półfinale dolnej drabinki dziewiąta formacja świata zmierzy się z Teamem Liquid.

TL spadło do drabinki przegranych po tym, jak przegrało z Gambit Esports. Organizacja zza oceanu uległa na Inferno do czternastu. Zapewne, gdyby udało się wygrać tę lokację, to Gabriel “FalleN” Toledo i jego koledzy okazaliby się górą w całym starciu. Co prawda Liquid zwyciężyło Vertigo 16:3, ale na Overpassie nastąpiła klęska. Ekipa z regionu CIS rozegrała naprawdę dobrą lokację, pod swoje dyktando. Efekt? 16:2 i finał górnej drabinki z Teamem Vitality. 

W derbach Francji lepsze były “Pszczoły”. G2 Esports lepiej radziło sobie na Nuke’u, ponieważ miało przed zmianą stron trzy oczka zaliczki (9:6). Jednak po przerwie stan gry uległ odmianie i Mathieu “ZywOo” Herbaut i spółka wygrali 16:10. Bliżej wiktorii trzeci zespół świata był na Mirage’u. Powtórzyła się sytuacja z pierwszej części, bowiem podopieczni Jana “Swani’ego” Müller prowadzili raz jeszcze 9:6, a następnie 12:9. Nie udało się jednak doprowadzić nawet do dogrywki, ale “Samuraje” nadal są w grze. O pozostanie w imprezie nie będą miały łatwo, a to dlatego, że przyjdzie im rywalizować z Natus Vincere.

Czwartkowe wyniki BLAST Premier World Final prezentują się następująco:

Ninjas in Pyjamas 1:2 Astralis – Inferno 8:16, Mirage 16:14, Nuke 16:19

Team Liquid 1:2 Gambit Esports – Inferno 14:16, Vertigo 16:13, Overpass 2:16 

G2 Esports 0:2 Team Vitality – Nuke 10:16, Mirage 13:16