Respawn.pl

Nowości na FACEIT Major 2018. Zmieniony system rozgrywek i decydujący mecz BO3

Autor: Rafał Rudnicki
FACEIT Major Londyn 2018

Jako widzowie Counter-Strike’a musimy przyznać, że system szwajcarski (ang. Swiss System) należy do najprzyjemniejszych, z jakimi mieliśmy do czynienia. Nie jest on jednak idealny, zatem organizatorzy Majora wspólnie z Valve postanowili zmienić nieco zasady rozgrywek.

Fani Swiss System nie muszą się jednak martwić. Nadal będzie on obecny, zarówno w New Challengers Stage (etap “przed” właściwym Majorem) oraz w Legends Stage (“właściwy” etap Majora), jednakże ulegnie pewnym zmianom. Nieobeznanym z tematem przypomnijmy jednak, na czym ów system polega.

Wszystkie drużyny turnieju grają ze sobą parami w jednej grupie. Na koniec dnia zwycięskie ekipy lądują do “koszyka” z bilansem 1-0, przegrane zaś do 0-1. Każdego dnia liczba koszyków się zwiększa (2-0, 1-1, 0-2 itd.) i w końcu awansują te formacje, które wygrają 3 z pięciu możliwych meczów. Wszystkie były dotąd rozgrywane w formacie BO1, teraz jednak i to ma się zmienić.

Wprowadzony zostanie system Buchholza. Dwie pierwsze kolejki (0-0, a potem 1-0 i 0-1) będą podlegać starym zasadom. Trzeciego dnia zespoły zostaną uszeregowane według poziomu przeciwników, z którymi przyszło im się zmierzyć, a następnie dobierze odpowiednich rywali na następną kolejkę. W ten sposób rozgrywki będą lepiej zbalansowane i unikniemy sytuacji, w której jedni mają po prostu pecha, a drudzy szczęście w drodze do kolejnego etapu. System Buchholza zostanie również wykorzystany przy losowaniu par playoffów. Co więcej, ostatni etap Swiss System (2-2) zostanie rozegrany w formacie BO3.

Wszystko to może brzmieć skomplikowanie, ale z pewnością takie nie jest. Jako widzowie nie powinniśmy zauważyć większej rewolucji, z kolei zawodnicy powinni być z tych nowości wyłącznie zadowoleni.

Nadchodzący FACEIT Major London 2018 odbędzie się w dniach 5-23 września. Łącznie 24 ekipy powalczą o część z puli sięgającej 1 000 000$. Jedyną polską ekipą biorącą udział w turnieju jest Virtus.pro. Z innych rodzimych formacji najbliżej awansu było Team Kinguin, które przedarło się od otwartych kwalifikacji aż do europejskiego Minora (turnieju wyłaniającego 2 awansujące na Majora drużyny), jednak tam niestety nie poradzili sobie najlepiej.