Pierwsze spotkanie polskiego zespołu w 18 sezonie ESL Pro League rozegrało się zgodnie z oczekiwaniami. Najlepsza drużyna świata sprawnie pokonała ORKS na przestrzeni dwóch map, kontynuując przygodę w górnej drabince grupy A.
VITALITY lepsze od ORKS
Mirage padł wyborem grupy ORKS, aczkolwiek połówka po stronie atakującej z pewnością nie należała do najprzyjemniejszych. Zespół Rafała “sNx” Snopka nie zdobył ani jednej rundy w ofensywie, zaś Vitality było już tylko jeden punkt od zwycięstwa. Wraz z początkiem drugiej połowy, Polacy złapali nieco wiatru w żagle, ponieważ udało im się zdobyć jeszcze 7 rund, zanim ekipa przeciwna zdobyła pierwszy punkt w tym Best of 3.
Nieco lepiej spotkanie wyglądało na Nuke, gdzie początkowo obie ekipy prowadziły dość wyrównany pojedynek. Na nieszczęście ORKS, połówka zakończyła się 9 rundami zdobytymi przez Vitality, co było wystarczającą zaliczką, by dokończyć robotę po stronie CT. W ostatniej połowie tego spotkania, podopieczni Danny’ego “zonic” Sørensena skompletowali brakujące 7 oczek z rzędu, nie pozwalając rywalowi na zdobycie ani jednej rundy w ataku.
| Vitality |  |
2–0 | ? | ORKS |
| Mirage 16:7, Nuke 16:6 | ||||
