Respawn.pl

Pierwszy dzień PGL Major dobiegł końca! Kto zagra jutro o awans, a kto odpadnie?

Autor: Krzysztof Sarna

Pierwsze koty za płoty. Wtorek obfitował w aż w szesnaście spotkań w ramach PGL Major. Oficjalnie po dwóch latach powróciliśmy do najważniejszych zmagań. Pora zatem spojrzeć, które z grona szesnastu ekip staną jutro przed szansą awansu do kolejnego etapu zawodów, a które będą musiały się bronić przed odpadnięciem z turnieju.  

Kurz i emocje zapewne opadły, ale tylko na chwilę. To dopiero pierwszy dzień, a przed nami przecież dwa tygodnie delektowania się CS-em na najwyższym światowym poziomie. Wielu zaskoczeń na inaugurację PGL Major nie było, ale sporym rozczarowaniem okazało się Astralis, które już jutro może pożegnać się ze stolicą Szwecji. 

Na dzień dobry otrzymaliśmy niespodziankę z udziałem dopiero co wspomnianych Duńczyków. Peter “dupreeh” Rasmussen i jego koledzy przegrali z Copenhagen Flames. Sama porażka to jedno, a styl to drugie. Ósma formacja świata przegrała na Overpassie aż do sześciu! W późniejszym pojedynku przegranych organizacja ze Skandynawii raz jeszcze zszokowała chyba wszystkich, ponieważ nie sprostała Entropiq na Duście. Astralis ponownie wygrało zaledwie sześć odsłon.

Jeśli jesteśmy już przy formacjach, które przegrały we wtorek dwukrotnie, to są to: Sharks, paiN Gaming oraz GODSENT. Mówiąc szczerze – te dwie pierwsze drużyny były rzucane na pożarcie i rzeczywiście tak się stało. Natomiast João “felps” Vasconcellos i jego koledzy nieco zawiedli. Uznali oni wyższość ENCE oraz Teamu Spirit.

No właśnie. Nie wolno nam zapominać o polskich akcentach, które reprezentują barwy ENCE. Paweł “dycha” Dycha wraz z Olkiem “hadesem” Miśkiewiczem wyszli na przysłowiowe “zero”. W pojedynku otwierającym wygrali z GODSENT, ale w następnym nie sprostali FaZe Clanowi. Trzeba pochwalić Finna “karrigana” Andersena, który indywidualnie spisał się na medal. Na Duście eliminował on członków fińskiej organizacji 28 razy, przy tym upadając osiemnastokrotnie. Takie statystyki przełożyły się na rating na poziomie 1.55. 

Tak więc poza FaZe o awans zagra jutro Copenhagen Flames. Owszem – tę ekipę można było typować jako tą, która przedostanie się do kolejnego etapu, ale mało kto śmiało stwierdziłby, że CF wykręci bilans 3-0. Tymczasem Duńczycy staną jutro przed taką szansą. Do tego dochodzi kolejna duńska drużyna, a nią jest Heroic. Casper “cadiaN” Møller i spółka pokonali TYLOO oraz MOUZ. Czwartą i zarazem ostatnią drużyną, która zawalczy w środę o przedostanie się do drugiej części Majora jest Virtus.pro. “Niedźwiedzie” odprawiły paiN Gaming oraz Movistar Riders.

Wtorkowe wyniki PGL Major prezentują się następująco:

I runda:

Astralis 0:1 Copenhagen Flames – Overpass 6:16

Team Spirit 0:1 FaZe Clan – Overpass 11:16

ENCE 1:0 GODSENT – Nuke 16:10

paiN Gaming 0:1 Virtus.pro – Inferno 14:16

BIG 1:0 Entropiq – Nuke 16:13

Movistar Riders 1:0 Renegades – Nuke 16:13

MOUZ 1:0 Sharks – Inferno 16:6

Heroic 1:0 TYLOO – Inferno 16:12

II runda:

Astralis 0:1 Entropiq – Dust2 6:16

Team Spirit 1:0 GODSENT – Nuke 16:12

paiN Gaming 0:1 Renegades – Nuke 14:16

Sharks 0:1 TYLOO – Mirage 14:16

BIG 0:1 Copenhagen Flames 0 Nuke 11:16

ENCE 0:1 FaZe Clan – Dust2 12:16

Heroic 1:0 MOUZ – Nuke 16:11

Movistar Riders 0:1 Virtus.pro – Vertigo 12:16

Chcecie dowiedzieć się więcej o PGL Major? Sprawdźcie nasze kompendium wiedzy!