Respawn.pl

POLSKA LEGENDA WRACA DO SPODKA PO 8 LATACH!

Autor: Filip Woszczek
NEO polska

Trzy mapy były potrzebne do tego, by podopieczni Filipa “NEO” Kubskiego mogli cieszyć się z awansu do fazy playoff w Katowicach. Przygoda z tym turniejem kończy się jednak dla polskiego Rebels, które uznało wyższość Falcons po równie długim meczu.

Polska legenda w pojedynku z tureckim superteam’em

Ekipa Eternal Fire radziła sobie w ataku, lecz tylko na początku, ponieważ później obrona FaZe okazała się zbyt mocna, więc to oni zakończyli połówkę na prowadzeniu (7:5). Zawodnicy z Turcji pozostali nieugięci, a wkrótce ich defensywa dała im chwilowe prowadzenie (10:8). W dalszym ciągu obie ekipy walczyły, doprowadzając do dogrywki. Dwie rundy w ataku były wystarczającą zaliczką dla FaZe, by zakończyć Inferno zwycięstwem.

Anubis wyglądał znacznie lepiej dla drużyny prowadzonej przez Engina ‘MAJ3R‘ Küpeli’ego. Po wyrównanej walce na początku, później mogli się cieszyć aż 8 wygranymi rundami, jeśli chodzi o ofensywę. Nie obeszło się jednak bez odpowiedzi ze strony rywala, dla którego wyrównanie wyniku było kwestią czasu (5:9 -> 9:9). Seria wygrywanych rund trwała dalej, dając FaZe punkt meczowy (12:9). To nie oznaczało jednak końca spotkania, z uwagi na nadchodzące wyrównanie przez Eternal Fire.

Na Nuke to Finn “karrigan” Andersen i jego zespół mieli zdecydowaną przewagę nad oponentem, jesli chodzi o stronę CT (9:3). Nie inaczej potoczyła się druga połowa, w której FaZe przegrało tylko dwie rundy, zanim ujrzeliśmy ich zwycięstwo w tym spotkaniu.

FaZe FaZe 21 Eternal Fire Eternal Fire
Inferno 16:14, Anubis 13:16, Nuke 13:5

Wybór polskiego zespołu padł na Vertigo, na którym udało im się w przeszłości pokonać drużynę M80 w fazie Play-in. Świetny start dał im aż 4 rundy na początku połowy, natomiast później to ekipa przeciwna zaczęła wyrównywać wynik, by końcowo objąć prowadzenie (7:5). Mimo, że obie pistoletówki zostały wygrane przez polską drużynę, to rywale przejęli inicjatywę, skutecznie odjeżdżając z wynikiem.

Nagła zmiana ról nastąpiła na Anubis, gdy polska formacja okazała się zbyt groźna dla Falcons. Wraz ze zmianą stron, na ich koncie widniało aż 9 punktów. Drużyna prowadzona przez Marco ‘Snappi‘ Pfeiffera próbowała jeszcze przez chwilę wrócić do spotkania, ale mapa decydująca była nieunikniona.

Nuke obfitował w wiele istotnych szczegółów, które pozwalały obu ekipom wygrywać rundy. Zawodnicy Rebels niejednokrotnie znajdowali się w sytuacji 1 na 1, zaś wtedy to przeciwnik wygrywał, powiększając swoją liczbę rund w ataku (7:5). Wydawało się, że ekipa broniąca ma ten mecz pod kontrolą po tym, jak szybko odpowiedzieli po przegranej pistoletówce. Nic bardziej mylnego, ponieważ polscy zawodnicy idealnie rozpracowywali defensywę (6:10 -> 9:10). Przy wyniku 10:11, polska ekipa zdecydowała się ponownie dojechać bombsite górny, gdzie czekali zawodnicy Falcons uzbrojeni w ograniczone wyposażenie. Ponownie jednak ponieśli porażkę na A, w rezultacie przegrywając spotkanie.

Falcons Falcons 21 Rebels Rebels
Vertigo 13:9, Anubis 9:13, Nuke 13:10

Po więcej informacji o rozgrywkach na IEM Katowice 2024 zapraszamy do dedykowanej relacji.