Już tylko jedno spotkanie dzieli PRIDE od zgarnięcia głównej nagrody Legends Cup, które odbywa się w Santa Ana. Polska drużyna Counter-Strike: Global Offensive zeszłej nocy wygrała dwa spotkania i awansowała do finału.
Piotr ”morelz” Taterka i spółka w pierwszym meczu spotkali się z Etherian E-Sports i dość pewnie poradzili sobie z ekipą gospodarzy. Na Mirage’u PRIDE zaczęło rywalizację po stronie atakującej, dzięki czemu zdołało wyrobić sobie przewagę 10 do 5. Po zmianie stron spotkanie nam się wyrównało, jednak to biało-czerwoni jako pierwsi zdobyli 16 punkt przy 10 oczkach dla Etherian.
PRIDE 16:10 Etherian E-Sports (Mirage)
W finale drabinki wygranych PRIDE trafiło na mongolski 5Power Club, który musiał korzystać z pomocy rezerwowych zawodników. Dla Polaków nie miało to wielkiego znaczenia, ponieważ już rywalizacja na Cache’u pokazała, że rodacy są na wyższym poziomie. Ekipa Morelza zmiażdżyła przeciwnika, oddając tylko pięć rund. Więcej emocji czekało na nas na Mirage’u. Tam azjatycka drużyna do samego końca walczyła o zwycięstwo, jednak w kluczowych starciach lepiej zachowali się reprezentanci PRIDE, którzy wygrali 16:14.
PRIDE 2:0 5Power Club
Cache – 16:5
Mirage – 16:14
Teraz podopieczni Piotra “neqs” Lipskiego muszą czekać na wynik finału drabinki wygranych pomiędzy 5Power Club i Swole Patrol. Starcie to zaplanowane jest na godzinę 2:00, natomiast kluczowe starcie Legends Cup zaplanowane jest na 3:00. Cały turniej transmitowany jest na kanale Esports Arena.
