Nierówno grające w finale Mother Russia 1xBet PRIDE, uległo prezentującej znacznie stabilniejszą formę drużynie eXtatus. Spotkanie zakończyło się po trzech mapach.
Mecz rozpoczął się na wybranym przez eXtatus, mirage. Ten pojedynek to właściwie popis gry czesko-słowackiej drużyny, która rozpoczęła wygrywanie już od rundy pistoletowej. PRIDE, co prawda zdołało odpowiedzieć, wychodząc na prowadzenie po piątej rundzie, jednak już przy wyniku 4:4, wyrównanie spotkanie praktycznie się skończyło, a do końca pierwszej połowy punktowali już tylko nasi południowi sąsiedzi. W drugiej połowie sytuacja się nie zmieniła, a Polacy zdołali zdobyć zaledwie dwa punkty.
Druga mapa, train, to totalna dominacja ze strony “Orłów”. Jacek “minise” Jeziak i spółka rozpoczęli mecz od 12:0, by ostatecznie w pierwszej połowie oddać rywalom tylko jeden punkt. W dalszej części mapy wicemistrzowie Polski szybko dokończyli dzieła zniszczenia, doprowadzając do decydującego starcia.
Jako trzecią mapą spotkania wybrany został cobblestone. Jeśli ktoś myślał, że po takim pogromie czesko-słowacka drużyna już się nie podniesie, był w błędzie. Mimo dobrego rozpoczęcia gry przez podopiecznych Michała “MHL’a” Engela (5:0), gracze eXtatus szybko zdołali wyrównać, a połowę zakończyli na swoją korzyść (8:7). Po zmianie stron David “frozen” Čerňanský dał wraz z kolegami prawdziwy popis, pozwalając Polakom zdobyć tylko jedna rundę, ustalając ostatecznie wynik mapy na 16:8.
Za zwycięstwo w turnieju eXtatus zainkasowało 6000 dolarów. PRIDE z kolei otrzymało 3000 dolarów.
eXtatus – PRIDE 2:1 (16:6 – mirage, 1:16 – train, 16:8 – cobblestone)
