Richard Lewis, znany dziennikarz esportowy, który w przeszłości ujawnił chociażby aferę związaną z ustawianiem meczów przez iBUYPOWER, wskazał na to, że w obecnej chwili wyciągnięcie konsekwencji wobec graczy byłoby naprawdę ciężkie, mimo że takich zawodników było w przeszłości naprawdę wiele.
W jednej z twitterowych dyskusji pomiędzy zachodnimi dziennikarzami esportowymi po raz kolejny padł problem ustawiania meczów przez zawodników. Jeden z fanów, który dołączył do rozmowy, skrytykował Valve na przykładzie działań Richarda Lewisa. Znany dziennikarz dosłownie podstawiał deweloperom dowody pod nos, jednak ci zdawali sobie z tego nic nie robić, dopóki “nie zostały one podane na srebrnej tacy.” Lewis potwierdził i krótko skwitował tę wiadomość:
Real talk… There were a lot of games thrown for skins. We can't do anything about it now because the records of most of these bets were bought by ESForce. We are no longer in a position to ever be able to get to the bottom of it all. Maybe Valve could but it's a LOT of work.
— Richard Lewis (@RLewisReports) January 30, 2018
Co racja, to racja… było mnóstwo ustawionych gier. Nie możemy z tym jednak nic zrobić – większość zapisów na ich temat zostało wykupionych przez ESForce (właścicieli kilku największych organizacji esportowych na świecie – dop). Nie mamy więc żadnych szans na dotarcie do nich. Może Valve mogłoby, ale to wymaga wiele pracy.