Rosja stara się gonić świat pod względem nowych technologii, ale do wydajnych procesorów ma jeszcze daleko. Najnowszy rosyjski procesor pod nazwą Elbrus nie radzi sobie ze starymi grami, a w CS:GO osiąga maksymalnie 30 klatek podczas ruchu.
Sankcje nałożone na Rosję po rozpoczęciu wojny na Ukrainie mocno dotknęły społeczeństwo, w tym oczywiście także graczy. Technologia niedostarczana do agresora powoduje, że gospodarka cierpi i próbuje funkcjonować na własnych układach, które nie są najlepsze. Najnowsze procesory Bajkał (przeznaczone do serwerów) oraz Elbrus nie przejmą nawet swojego rynku, no chyba że już nic nie będzie dostępne.
30 klatek w CS:GO i zacinający Stalker – nowe rosyjski procesor jest tragiczny
Na Youtube pojawił się materiał, który ma na celu pokazanie mocy, jaką ma Elbrus, czyli 8 rdzeniowy procesor z taktowaniem 1,5 GHz i posiadającym 16 MB pamięci podręcznej. Jak się może domyślać, technologiczna rewolucja to nie jest, ale Rosjanom wiele nie pozostało. Jeden z użytkowników postanowił przetestować procesor w grach i powiedzieć, że jest tragicznie, to nic nie powiedzieć.
Youtuber uruchomił na procesorze kilka starych gier, ale także między innymi CS:GO. Na prawie każdej grze procesor nie radził sobie dobrze i miał problem z dostarczeniem użytkownikowi płynnych animacji i rozgrywki. W produkcji od Valve podczas ruchu net_graph pokazywał od 10 do 30 FPS. Nieco lepiej sytuacja prezentowała się podczas stania w miejscu. Tutaj czasami na liczniku klatek na sekundę mogliśmy zauważyć 60.
Jak wypadły inne gry na rosyjskim procesorze?
To jednak na innych grach rosyjski procesor także nie radził sobie dobrze. W jednej z serii Stalker procesorowi udało się dostarczyć 10 FPS, a w grze The Elder Scrolls III: Morrowind wydanej w 2022 roku zależnie od lokalizacji mogliśmy odczuć od 30 do 200 klatek na sekundę.
