Federacja Rosyjska po dokonaniu inwazji zbrojnej na Ukrainę zostaje wykluczana z wielu dziedzin. Dziś do tej długiej listy dołączył również esport!
24 lutego Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej wtargnęły na teren Ukrainy, rozpoczynając pełnowymiarową inwazję. Brutalne i niedopuszczalne działania putinowskiego reżimu wobec narodu ukraińskiego powodują, że Rosja zostaje słusznie odcinana od wielu dziedzin. W ostatnim czasie głośnym przykładem było wykluczenie reprezentacji Rosji z Mistrzostw Świata w piłkę nożną. Dziś na podobny ruch zdecydowała się firma BLAST, organizująca prestiżowe turnieje esportowe, która zabroniła udziału rosyjskim organizacjom w swoich rozgrywkach .
“Ze względu na trwającą wojnę na Ukrainie, w najbliższej przyszłości żadna rosyjska organizacja nie zostanie zaproszona do udziału w naszych rozgrywkach. Nasze eliminacje dla regionu CIS również zostały odwołane. Przepraszamy kibiców i graczy z regionu CIS za tę decyzję, ale nie uważamy za stosowne, by te rozgrywki odbyły się w obecnej sytuacji. Gry komputerowe i esport jednoczą ludzi wszystkich ras, krajów i przekonań. Mamy nadzieję, że sytuacja na światowej scenie jak najszybciej to odzwierciedli.” – oświadczyli włodarze BLASTA. Tym samym w najbliższym czasie w turniejach spod szyldu duńskiego organizatora z pewnością nie zobaczymy zawodników Virtus.pro, Gambit Esports, forZe czy Teamu Spirit. Decyzja nie wpłynie natomiast na Natus Vincere, która jest ukraińską organizacją z siedzibą w Kijowie.
BLAST jako pierwszy ze świata sportów elektronicznych postawił krok naprzód, wykluczając rosyjskie formacje ze swoich rozgrywek. Tym bardziej więc jest to przełomowa decyzja, bo przedstawiciele kolejnej branży potępiają w ten sposób barbarzyńskie działania Kremla.
