Respawn.pl

Ryk nie pomoże TyLoo na finałach ESL Pro League

Autor: Paweł Wilk

Serial o braku wiz dla zawodników lub trenerów drużyn esportowych trwa w najlepsze. Najnowszym bohaterem został szkoleniowiec TyLoo – LiKan “ryk” Luo.

Decydujące spotkania dziesiątego sezonu wystartują już w najbliższy wtorek, co oznacza, że kilka ekip jest już w Danii lub do niej leci. W tym gronie znajduje się czołowa azjatycka formacja. TyLoo przebrnęło zawody w swoim regionie bez porażki i pewnie nastawiali się na dobry wynik w międzynarodowym gronie. Niestety dla nich nieliczną pomoc w tym będzie miał LiKan “ryk” Luo, który nie będzie mógł udać się do Odense. 33-latek nie uzyskał wiz do Europy i swoim podopiecznym będzie mógł pomóc wyłącznie zdalnie.

Dla TyLoo nie jest do dobra wiadomość, tym bardziej że skład trafił do grupy śmierci razem z Evil Geniueses, Fnatic, FaZe Clan czy 100 Thieves. Już w pierwszym meczu Haowen “somebody” Xu spotkają się z niezłym rywalem, bo na serwerze pojawią się reprezentanci Natus Vincere.

Dziesiąty sezon ESL Pro League rozpocznie się we wtorek 3 grudnia i potrwa przez pięć dni. Najlepszy zespół zgarnie czek na 250 tysięcy dolarów, a także zapewni sobie udział na Intel Extreme Masters Katowice 2020.