Już dziś startuje wielkie święto Counter-Strike’a: Global Offensive. Co prawda wystartowało już we wtorek, ale dziś rozpoczyna się główna faza. Mowa tu o IEM Cologne, a więc turnieju, który świetnie zna każdy fan tytułu od Valve. Wraz z naszym sponsorem strategicznym, eWinnerem postanowiliśmy przyjrzeć się pierwszym sześciu pojedynkom imprezy w Niemczech.
Śmiało możemy powiedzieć, że przed nami wielkie granie. IEM Cologne to nie tylko łączna pula nagród w wysokości miliona dolarów, ale także największe światowe marki. Ponadto kibice z Polski także znajdą coś dla siebie, ponieważ w wydarzeniu udział bierze ENCE, a więc drużyna z dwoma Rodakami na pokładzie. Sprawdźcie zatem z nami, jak prezentują się mecze otwarcia oraz które zespoły powalczą o grę w Lanxess Arenie!
12:30 | G2 Esports vs. Movistar Riders – BO3
Na samym starcie czwartkowego harmonogramu przyjdzie nam podziwiać zawody z udziałem G2 Esports i Movistar Riders. “Samuraje” otrzymały zaproszenie na IEM-a, podczas gdy Hiszpanie miejsce musieli sobie wywalczyć w Play-Inach. W tych zmaganiach poradzili sobie jednak świetnie, bowiem pokonali MIBR oraz Team Vitality. Za 14. formacją świata całkiem udany okres, ponieważ ta wygrała ostatnio ESL Challenger Valencia, a także zajęła trzecie miejsce w 41. sezonie ESL Challenger League. Audric “JACKZ” Jug i jego kompani z kolei wracają po półmiesięcznej przerwie do gry. Ostatnie rezultaty nie były satysfakcjonujące, bowiem mówimy tu o 5-6. lokacie na IEM Dallas i półfinale BLAST Premier Spring Final. Faworytem oczywiście jest G2, na które kurs wynosi 1.32, podczas gdy na MR 3.35.
12:30 | Ninjas in Pyjamas vs. Heroic – BO3
Jednocześnie o tej samej porze, a więc godzinie 12:30 będziemy świadkami skandynawskich derbów, których aktorami będą gracze Ninjas in Pyjamas i Heroic. NiP otrzymał slota, z kolei Duńczycy bili się o niego w Play-Inach. Dziesiąta siła świata uporała się jednak podobnie szybko jak Movistar Riders, bowiem wygrała ze Sprout i MOUZ. Jedenastego czerwca gracze Heroic wygrali rozgrywki Pinnacle Cup Championship, pokonując w finale Astralis. Ludvig “Brollan” Brolin i jego kompani także jedenastego czerwca mieli powód do dumy, a to za sprawą mistrzostwa Global Esport Tour Dubai. Jednak na początku czerwca doprowadzili do wielkiego rozczarowania, jakim było 9-12. pozycja na IEM Dallas. Obie ekipy w ostatnim czasie grały poniżej ogólnych oczekiwań, tak więc będą chciały ugrać jak najlepszy wynik w Kolonii. Mimo przewagi NiP-u w rankingu HLTV, wedle bukmacherów to Heroic jest faworytem, a to za sprawą przelicznika 1.59, podczas gdy na szwedzko-duński kolektyw wynosi 2.31.
16:00 | Natus Vincere vs. MOUZ
Jeszcze do niedawna wydawać by się mogło, że czas Natus Vincere przeminął. Oleksandr “s1mple” Kostyliev i jego koledzy przestali wygrywać turnieje, w zespole doszło do zmiany, przez co mało kto spodziewałby się, że drużyna z regionu CIS w najbliższym czasie się podniesie. Jednakże 19 czerwca Na’Vi w wielkim finale BLAST Premier Spring Final pokonało Team Vitality i tym samym udowodniło, że nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. Z pewnością, by słuszność tej tezy wybrzmiała jeszcze głośniej przydałoby się wygranie IEM Cologne. W pierwszej potyczce ukraińsko-rosyjska formacja zagra z MOUZ, które nie ma za sobą świetnych rezultatów, a te przeciętne, jak 9-12. miejsce Roobet Cup czy 9-12. IEM Dallas. To oczywistość, że Na’Vi jest murowanym faworytem tego pojedynku, co tylko potwierdza kurs 1.18, a aż 4.80 na “Myszy”.
16:00 | ENCE vs. Team Vitality – BO3
Jeśli chodzi o czwartkowe zmagania na IEM Cologne, to godzina 16:00 będą tą najbardziej wyczekiwaną przez polskich kibiców. Powód? Mecz ENCE! “Ośmiornice” w pierwszej potyczce spotkają się z Teamem Vitality. Nie da się ukryć, że polska społeczność chciałaby w końcu ujrzeć, jak organizacja z Finlandii stawia kropkę nad “i” i zdobywa mistrzostwo jakiegoś turnieju. Nieustannie trzecia siła świata jest blisko tego wyczynu, ale za każdym razem minimalnie brakuje. Nowy turniej to jednak nowe nadzieje. Co prawda pierwsza potyczka z “Pszczołami” nie do końca może napawać optymizmem, ponieważ jeszcze 17 czerwca w ramach BLAST Premier Spring Final podopieczni Eetu “sAwa” Sahy przegrali w ćwierćfinale z francusko-duńskim kolektywem. Mimo to, według ekspertów to Olek “hades” Miśkiewicz i jego kompani powinni dziś okazać się lepsi, chociaż indek 1.61 jasno daje do zrozumienia, że kwestia wygranej jest jak najbardziej otwarta, bowiem na Vitality mamy tu 2.28.
19:30 | Cloud9 vs. Outsiders – BO3
W ostatniej partii czwartkowych meczów przygotowano także interesujące pozycje. No bo jak inaczej nazwać derby regionu CIS, w których udział weźmie Cloud9 i Outsiders? C9 zmagało się z problemami, ale jedynie do czasu. 5 czerwca rosyjsko-kazachska drużyna zdobyła zaskakująco mistrzostwo IEM Dallas, wygrywając w wielkim finale z ENCE. Natomiast w ubiegłym tygodniu odpadła w półfinale Roobet Cup. Z kolei podopieczni Dastana “dastana” Akbayeva nie radzą sobie od jakiegoś okresu i trudno tego nie dostrzec. 12-14. miejsce na PGL Majorze, 13-16. lokata na Roobet Cup i przegrany finał ESL Challenger Valencia mówią same za siebie. Obie ekipy są stawiane na równi, tak więc na obie przeliczniki to 1.89.
19:30 | Team Liquid vs. Team Spirit – BO3
Ostatnim bojem pierwszego dnia będzie ten Teamu Liquid z Teamem Spirit. To starcie zapowiada się bardzo pasjonująco. Jeśli chodzi o tę pierwszą formację, to wraca ona po miesięcznej przerwie i 7-8. miejscu na IEM Dallas. Z kolei rosyjsko-ukraiński zespół jeszcze nie tak dawno doprowadził do sporej niespodzianki, docierając do półfinału PGL Majora w Antwerpii. Wyżej w rankingu HLTV plasuje się ekipa z regionu CIS, która jest oceniania na 11. siłę świata, podczas gdy organizacja ze Stanów Zjednoczonych jest na 15. pozycji. Trudno wyłonić jednoznacznego faworyta, ponieważ w przypadku zwycięstwa Liquid, każda złotówka będzie mnożona razy 1.93. Natomiast jeśli to Spirit wygra, wówczas złotówka zamieni się 1.84.
Esport bez podatku!
Startujące dziś zmagania w Kolonii to bardzo fajna okazja do tego, by wygrać jeszcze więcej. U naszego partnera, eWinnera nieustannie trwa promocja “Esport bez podatku”, dzięki której każdy, ale to każdy może zgarnąć większe sumy! Załóżmy, że nasz kupon okaże się wygrany – wtedy zwycięska suma będzie powiększona. To za sprawą tego, że od stawki nie jest odejmowany podatek, ponieważ ten opłacany jeszcze przez bukmachera. Wszystkie niezbędne szczegóły tej akcji znajdziecie, klikając poniższy banner.
Przegraj i otrzymaj zwrot!
Warto także zaznaczyć, że jeśli jeszcze nie graliście w przeszłości na eWinnerze, to Intel Extreme Masters Cologne to niepowtarzalna okazja, by właśnie rozpocząć! Dlaczego? A no dlatego, że jeśli utworzycie konto i obstawicie kupon, który później okaże się przegrany, to otrzymacie zwrot środków pomniejszony tylko o kwotę podatku. Warto, żebyście pamiętali o kodzie ‘RESPAWN’, z którym kwota zwrotu może wynieść nawet do 110 PLN! Wszystkie niezbędne szczegóły na temat tej kampanii uzyskacie po kliknięciu poniższego banera.
Pewniaczek?
A co powiedzielibyście na tzw. “pewniaczka”? Kwestia zwycięstwa Natus Vincere, G2 Esports, Heroic i ENCE są wręcz pewne, chociaż zawsze może dojść do niespodzianki i w stu procentach pewni być nie możemy. Jednak przy takim kuponie ryzyko jest o wiele mniejsze, a i tak możemy zainkasować niemałą sumkę!
Harmonogram czwartkowych spotkań IEM Cologne prezentuje się następująco:
12:30 | G2 Esports vs. Movistar Riders – BO3
12:30 | Ninjas in Pyjamas vs. Heroic – BO3
16:00 | Natus Vincere vs. MOUZ – BO3
16:00 | ENCE vs. Team Vitality – BO3
19:30 | Cloud9 vs. Outsiders – BO3
19:30 | Team Liquid vs. Team Spirit – BO3
Przypomnijmy, że sponsorem strategicznym portalu Respawn.pl jest eWinner, na którym możecie obstawiać esportowe zmagania, a także wiele więcej. Jeżeli zarejestrujecie się z kodem RESPAWN to otrzymacie zwrot nawet do 110 złotych za pierwszy zakład.
Wybrane spotkania wraz z polskim komentarzem można obejrzeć na oficjalnym kanale ESL Polska na Twitchu. Dostaniecie się do niego klikając ten odnośnik.
