Faza grupowa Copenhagen Games 2018 kończy się dla Team Kinguin porażką 0:2 z Heroic.
Starcie na Mirage’u nie zaczęło się zbyt pozytywnie dla Kinguin. Polacy nie dali rady zatrzymać przeciwnika w rundzie pistoletowej, dlatego ten od samego początku zyskał pewność i sporą przewagę finansową. Antyterroryści zdołali wygrać pierwsze swoje starcie z pełnym wyposażeniem, co dało nadzieję na wyrównaną grę. Niestety Heroic przeprowadzało później zabójcze ataki, które kończyły się pełną dominacją Skandynawów. W konsekwencji Ruben “Rubino” Villarroel po pierwszej połowie prowadzili 12 do 3. Kinguin musiał wygrać kolejne pistolety, by rozpędzić kulę śnieżną. Niestety to czwórka Duńczyków i Szwed okazali się lepsi. Kiedy większość fanów domyślała się, że Mirage jest już zakończony, do akcji wrócili Polacy. Świetne ataki sprawiały ogromne problemy w obozie Heroic i z każdą rundą gracze znad Wisły zbliżali się do remisu. Przy rezultacie 14:15 dobre zachowanie Snapiego i Rubino pozwoliło ich drużynie z wielką ulgą odetchnąć i udać się na przerwę przed drugą mapą.
Tą było Nuke. Postawiony pod ścianą Team Kinguin musiał wygrać, by liczyć na trzecią planszę. Niestety biało-czerwoni znowu przespali początek i musieli patrzeć na oddalającego się rywala. Pierwsze zwycięstwo “Pingwiny” zanotowały dopiero w szóstej rundzie, jednak radość nie trwała długo, ponieważ chwilę później es3tag z łatwością wygrał sytuację 1vs3. Do końca pierwszej połowy Heroic dyktowało warunki i dość przekonywająco wygrywało 10 do 5. Przegrana kolejne runda pistoletowa sprawiła, że na tablicy wyników pojawił się już wynik 13 do 5. Tym razem Taz i spółka nie byli w stanie odrobić wyniku i rywalizacja zakończyła się porażką 6:16.
