Respawn.pl

Team Liquid lepszy od BIG w pierwszym dniu grupy C ESL Pro League

Autor: Krzysztof Sarna

Taśma poszła w górę, poszli! Rywalizacja w grupie C piętnastej odsłony ESL Pro League wystartowała i poznaliśmy pierwsze trzy drużyny, które zdobyły punkty. Nie obyło się także bez niespodzianki, ponieważ Team Liquid pokonał BIG w inauguracyjnym dniu.

Na trzy starcia w pierwszym dniu grupy C piętnastego sezonu ESL Pro League zaledwie jedno rozegrało się na trzech mapach. Mowa tu o potyczce pomiędzy GODSENT a Movistar Riders. Jednakże jeśli mamy mówić o meczu, który jednocześnie był sporym zaskoczeniem, to bezapelacyjnie do takiego należał ten z udziałem Teamu Liquid i BIG. 

Rywalizacja w grupie C piętnastego sezonu ESL Pro League rozpoczęła się od wielkiej deklasacji autorstwa Players nad Party Astronauts. Ekipa z regionu CIS dała solidną lekcję Counter-Strike’a amerykańsko-kanadyjskiej drużynie. Zawody rozpoczęły się od Inferno, które zostało wybrane przez PA. Jednakże czterdziesta formacja świata na “własnym terenie” nie potrafiła dojść do głosu i zanotowała na swoje konto przez pryzmat całej lokacji zaledwie cztery punkty. Delikatnie lepiej było na Ancient, aczkolwiek wynik 16:6 również należy do tych z serii dominacyjnych.

CZYTAJ TAKŻE: Streamerka grozi samobójstwem i strzelaniem w siedzibie Twitcha za to, że dostała bana

Na pierwszy mecz w grupie C z pełną serią nie musieliśmy względnie długo czekać. Taki miał miejsce już w ramach drugiej potyczki, pomiędzy GODSENT a Movistar Riders. Po trzech arenach zwycięsko z tej konfrontacji wyszli Hiszpanie. Na początku, a więc wybranym przez siebie Nuke’u postawili bardzo trudne warunki, którym Brazylijczycy nie nie sprostali. Ekipa z Kraju Kawy tak naprawdę nie miała czego szukać, bowiem uległa do sześciu. Jednak Eduardo “dumau” Wolkmer i jego kompani odpowiedzieli na Ancient wygrywając do jedenastu. Decydującym planem był Mirage, a na nim MR prowadziło 15:8. Wraz z upływem czasu zaczęło się robić coraz to goręcej, ponieważ GODSENT praktycznie pukało po dogrywkę (12:15). Podopieczni Galdera “bladE’a” Barceny pokazali koniec końców, że wszystko mają pod kontrolą i zakończyli to starcie, jednocześnie wpisując do tabeli pierwsze trzy oczka. 

CZYTAJ TAKŻE: PGE Turów Zgorzelec zaprezentował skład CS:GO! Są znane ksywki

Na sam koniec środy Team Liquid pokonał rezultatem 2:0 BIG. Spoglądając na pozycje obu drużyn w światowym rankingu HLTV – można to traktować jako niespodziankę. Być może jednak organizacja zza oceanu w końcu się zgrała i opracowała aspekt taktyczny, który pozwoli osiągać dobre rezultaty. Nick “nitr0” Cannella i jego koledzy świetnie weszli w te zawody, ponieważ na wybranym przez niemiecką ekipę Duście po pierwszej części prowadzili 10:5. Po zmianie stron, kiedy to BIG rywalizowało w obronie – wygrało trzy pierwsze rundy, przez co traciło do TL zaledwie dwa punkty. 31. siła świata, kiedy zgromadziła środki na lepsze wyposażenie, poszła po swoje i objęła prowadzenie w całym starciu dzięki wygranej 16:11. Następnie przenieśliśmy się na Mirage’a, na którym scenariusz był, prawie że ten sam. Podopieczni Erica “adreNa” Hoaga w szczytowym momencie wygrywali nawet 12:7, ale w ich grze coś stanęło, przez co ujrzeliśmy remis po dwanaście. Josef “faveN” Baumann i jego kompani nie poszli w tym momencie za ciosem, tylko przegrali cztery kolejne odsłony, przez co przegrali całe spotkanie. 

Środowe wyniki grupy C piętnastego sezonu ESL Pro League prezentują się następująco: 

Players 2:0 Party Astronauts – Inferno 16:4, Ancient 16:6

GODSENT 1:2 Movistar Riders – Nuke 6:16, Ancient 16:11, Mirage 12:16

Team Liquid 2:0 BIG – Dust2 16:11, Mirage 16:12

Więcej informacji na temat piętnastego sezonu ESL Pro League znajdziecie w dedykowanej relacji tekstowej.