Niestety nie udało się rozpocząć roku od zwycięstwa. Ungentium jako jedyny zespół, w którym możemy oglądać Polaków nie wygrał swojego pierwszego spotkania w ramach piątego sezonu European Pro League.
Niestety nie będzie idealnego startu piątego sezonu European Pro League dla polskich kibiców. Do Anonymo, EC Brugge, los kogutos i Monte na pewno nie dołączy Ungentium, które w pierwszym spotkaniu musiało uznać wyższość ECSTATIC.
Ungentium ze słabym startem w 2023 roku
Piąty sezon European Pro League do tej pory w wykonaniu Polaków wyglądał perfekcyjnie, jednak pierwsza porażka musiała kiedyś nadejść. Niestety Ungentium nie poszło w ślady polskich drużyn i jako pierwsze przegrało swoje spotkanie, utrudniając sobie drogę do fazy pucharowej.
Dominik “Gruby’ Świderski i spółka w pierwszym spotkaniu zmierzyło się z duńskim ECSTATIC. Polski zespół miał ze wszystkich ekip znad Wisły najtrudniejszego rywala na starcie i niestety na serwerze było to widać. Początek rywalizacji na Anubis dawał spore nadzieje, bo Polacy po przegranej pistoletówce i kolejnych dwóch rundach, szybko zdołali doprowadzić do remisu po trzy. Niestety to było prawie wszystko, co udało się polskiej ekipie zrobić, bo ostatecznie mapę przegrali do pięciu.
Przejście na Nuke niestety nie poskutkowało poprawą gry i tak ponownie oglądaliśmy dominację Duńczyków, którzy na swojej mapie bardzo dobrze rozgrywali stronę terrorystów i zgarnęli aż dziesięć rund. Niestety po zmianie stron dla Polaków było jeszcze gorzej, bo nie zdołali wygrać ani jednej rundy i drugą mapę także przegrali do pięciu.
Polacy wracają do gry już jutro!
W akcji w ramach European Pro League możemy oglądać trzy w pełni polskie zespoły – Anonymo, los kogutos oraz właśnie Ungentium. To jednak nie koniec polskich akcentów, bo w turnieju udział biorą także gracze EC Brugge (Markoś, n0tice) oraz Monte w składzie z Rallenem i Krasnalem. To właśnie ta dwójka wraz ze swoim zespołem powalczy jutro o awans do fazy pucharowej przeciwko Viperio o godzinie 10:00.
