Nieudany występ Virtus.pro podczas starcia w ESEA MDL Season 32 Europe. Niedźwiedzie bez szczęścia w walce z Team Spirit
Starcie na de_inferno zaczęło się… słabo. Choć pierwsza pistoletówka wpadła na konto Virtus.pro, to tuż po niej Polacy ulegli przeciwnikowi, grającemu ze zdecydowanie gorszym wyposażeniem. Przez dość długi czas Snax i spółka nie byli w stanie postawić się duchom, dopiero w 10-tej rundzie budząc się na moment, by doliczyć do swojego konta krótką serię 3 punktów. Pierwsza połowa zakończyła się niezbyt zadowalającym wynikiem 5:10 dla VP.
Virtusi przebudzili się wreszcie jednak po zmianie stron. Z początku byli w stanie niemal całkowicie zdominować swojego rywala – aż 7 rund z rzędu wpadło na konto Niedźwiedzi, nim Team Spirit wróciło do gry. Nie zobaczyliśmy jednak wyrównanego starcia, a… ponowną dominację Rosjan! Tuż przed końcem meczu wzięli się do roboty i niszcząc wszelkie nadzieje na zwycięstwo Virtus.pro, zamknęli starcie 16:13.
