Coraz bliżej zakończenia BLAST Premier Fall Groups. Przedostatnie spotkanie tego turnieju jest już przeszłością. Team Vitality pewnie pokonał BIG i tym samym zapewnił sobie występ na jesiennych finałach cyklu.
Team Vitality zgarnia przedostatni bilet na BLAST Premier Fall Final
Mateusz “mantuu” Wilczewski i jego koledzy byli postawieni jeszcze przed spotkaniem w roli underdoga i jak się okazało w praktyce – nie bez powodu. Team Vitality, jak na drugą siłę świata przystało, postawił trudne i solidne warunki, których organizacja z Niemiec przeskoczyć nie potrafiła.
Starcie zainaugurował Anubis, który był wyborem organizacji zza naszej zachodniej granicy. BIG zaprezentowało ciekawą ofensywę, ponieważ mimo przegranej rundy pistoletowej od razu odpowiedziało wygraną odsłoną. Na przestrzeni pierwszej połówki Wilczewski i spółka triumfowali w ośmiu rundach, co jest przecież kapitalnym wynikiem. Po zmianie stron dołożyli jeszcze pistoletówkę i kolejną rundę, co dało w efekcie aż trzy oczka różnicy (10:7). W tym momencie BIG jednak stanęło i przegrało swoją lokację do jedenastu.
CZYTAJ TAKŻE: Zmiany na Overpassie, dostosowania naklejek holo – Aktualizacja CS2 22/07/2023
Na Inferno całokształt już tak dobrze nie wyglądał dla niemiecko-polskiego kolektywu, jak jeszcze na Anubisie. Brawa i tak należą się za powrót ze stanu 1:4 na 5:4. Był to jednak jedyny moment, kiedy na Inferno BIG wygrywało. Gładko przegrała tę lokację, bo do ośmiu trzynasta formacja świata mimo wygrania na tym planie obu rund pistoletowych.
Team Vitality 2:0 BIG – Anubis 16:11, Inferno 16:8
Their Inferno was on fire and @TeamVitality are ready for the Royal Arena! 🐝#BLASTPremier pic.twitter.com/TeKuEZ3PtP
— BLAST Premier 💥 (@BLASTPremier) July 23, 2023