Wisła All iN! Games Kraków nabiera rozpędu i doskonale to widzimy. Tak naprawdę polska ekipa od powrotu po przerwie i jednocześnie w odświeżonym składzie idzie po swoje. Dzisiaj pojawi się jednak bardzo ważny sprawdzian i najtrudniejszy przeciwnik w 2022 roku. FURIA. W
Wisła Kraków vs. FURIA. Dawno nie mieliśmy już okazji obserwować polskich formacji przeciwko tym ze światowej czołówki. Jednak kto wie. Być może w najbliższej przyszłości stanie się to normą, wszak organizacja z Krakowa w ostatnich tygodniach bardzo pozytywnie zaskakuje swoją dyspozycją. Wczoraj Polacy w meczu o umowny numer jeden nad Wisłą pokonali MOUZ NXT. Ponadto już pukają do najlepszej trzydziestki światowego rankingu HLTV. To właśnie od występów w bieżącym tygodniu zależeć będzie, czy ujrzymy Wiślaków w przyszły poniedziałek w TOP30.
Białej Gwieździe przyjdzie się zmierzyć z FURIĄ w ramach ćwierćfinału Pinnacle Winter Series 1. Jak na razie podopieczni Mariusza “Loorda” Cybulskiego radzą sobie wyśmienicie. Na trzynaście rozegranych spotkań w 2022 roku przegrali zaledwie trzy. W fazie Pinnacle Winter Series 1 Regionals uzyskali bilans 3-1, wszak lepsze okazało się Endpoint. W międzyczasie 34. siła świata brała udział w Malta Vibes Knockout Series 5, ale w ćwierćfinale przegrała z SINNERS. Natomiast w głównym etapie trwającego turnieju Michał “snatchie” Rudzki i jego koledzy ulegli SKADE, ale później górowali nad BLINK, GamerLegion i Tricked. Play-offy rozpoczęły się obiecująco, bo jak już wspomnieliśmy – Wisła pokonała wczoraj MOUZ NXT.
Jeśli chodzi natomiast o zespół z Brazylii, to dzisiejsze starcie będzie dla niego pierwszym w 2022 roku. Do Pinnacle Winter Series 1 ekipa z Kraju Kawy otrzymała zaproszenie. Po raz ostatni Kaike “KSCERATO” Cerato i spółkę mieliśmy okazję obserwować podczas PGL Majora w Sztokholmie, którego zakończyli na 5-8. pozycji.
Kwestia faworyta w tym spotkaniu nie jest tak jednoznaczna, jak mogłoby się wydawać. Owszem, FURIA jest aktualnie na 13. lokacie w rankingu HLTV, podczas gdy Wiślacy na 34. Ekipa z Polski jest na fali, co po prostu widać. Wszystko prezentuje się naprawdę obiecująco. Z kolei drużyna z Ameryki Południowej wraca do oficjalnych spotkaniach aż po trzech miesiącach przerwy. Ponadto w jej szeregach jest nowy zawodnik, Rafael “saffee” Costa. Tak więc wbrew pozorom w tym starciu może zdarzyć się absolutnie wszystko.
