W piątek bardzo ciekawie wieści obiegły Counter-Strike’owe środowisko. Wedle doniesień jednego z portali, Mareks “YEKINDAR” Gaļinskis nosi się z zamiarem opuszczenia Virtus.pro. Trzeba przyznać, że sytuacja rosyjskiej organizacji w ostatnim czasie nie jest łatwa, a wszystko oczywiście ma podłoże w wojnie z Ukrainą, wywołaną przez samą Rosję.
W ostatnim czasie organizacja Virtus.pro nie jest dażona zbyt wielką o ile żadną sympatią. Podmiot ten otrzymał zakaz grania pod tą banderą, a także otrzymał nakaz gry pod neutralną flagą. Zawodnicy jednak zaczęli szydzić praktyczne ze wszystkich grając pod nazwą “Outsiders”, a także zastosowali bardzo prowokujące logo. Sytuacja dla Virtus.pro robi się coraz bardziej skomplikowana, ponieważ YEKINDAR wedle plotek chce opuścić VP.
Jak donosi Luis Mira z portalu dexerto.com – zawodnik z Łotwy już po PGL Majorze w Antwerpii może opuścić struktury rosyjskiego podmiotu. Najbardziej prawdopodobnym powodem jest podział między organizacją a samym zawodnikiem. Sytuacja nie jest łatwa, zarówno dla zawodników, jak i organizacji, aczkolwiek jej nie powinniśmy brać pod obronę. W niedawnym wywiadzie Siergiej Glamazda powiedział, że 22-latek znalazł się w najgorszej sytuacji, ponieważ pochodzi z Łotwy, a ludzie tam mają zdecydowane inne opinie na temat zaistniałej sytuacji, aniżeli w Rosji.
Jego potencjalne odejście byłoby bardzo dużą stratą dla VP, ponieważ to właśnie ten gracz odmienił poniekąd losy gry całej drużyny. Podczas minionego turnieju RMR w Bukareszcie, Łotysz osiągnął spośród wszystkich swoich kolegów. Mowa tu dokładnie o 1.11, co może bardzo imponującą liczbą nie jest, aczkolwiek nadal to najlepsza ocena w całym zespole. Trzeba przyznać, że YEKINDAR na pewno będzie łakomym kąskiem wśród wielu drużyn, a jego biegłość posługiwania się językiem angielskim i rosyjskim z pewnością dodaje mu atrakcyjności.
Nadchodzący PGL Major w Antwerpii zaplanowany został na 9-22 maja. Całe wydarzenie będzie transmitowane na kanale Twitch Piotra “Izaka” Skowyrskiego.