ELEAGUE Major startuje za mniej niż 24 godziny, przyszedł zatem czas na obszerną zapowiedź nadchodzącego wydarzenia. W pierwszym majorze tego roku najlepsze drużyny z całego świata zmierzą się, aby zawalczyć o najważniejsze trofeum w CS:GO.
Na początek garść ogólnych informacji o ELEAGUE Major: Pierwszy w tym roku turniej sponsorowany przez Valve będzie rozgrywany 22-29 stycznia w Atlancie, w Stanach Zjednoczonych. Będą to zatem drugie, po MLG Columbus 2016, mistrzostwa tego typu rozgrywane po drugiej stronie Atlantyku.
Przeskocz do sekcji:
- Pula nagród
- Drużyny
- System rozgrywek i harmonogram
- Czego powinniśmy się spodziewać?
- Drop skrzynek
- Gdzie oglądać?
Krótkie podsumowanie turnieju możecie także znaleźć na specjalnie przygotowanej do tego stronie, która będzie na bieżąco aktualizowana.
Pula nagród
Majorowa pula nagród nie uległa zmianie od zeszłego roku, bowiem organizatorzy wypłacą w sumie 1 mln dolarów, z czego połowa powędruje do samych zwycięzców. Dla osób śledzących scenę liczby te zapewne nie zwalają z nóg, bo w historii CS:GO mieliśmy już kilka innych turniejów z większą pulą. Należy jednak pamiętać, że połowa kwoty za zakup w grze każdej naklejki i graffiti wędruje do graczy, co nie zostało uwzględnione w puli.
- 1. miejsce – 500 tys. dolarów + status “Legendy”
- 2. miejsce – 150 tys. dolarów + status “Legendy”
- 3-4. miejsce – 70 tys. dolarów + status “Legendy”
- 5-8. miejsce – 35 tys. dolarów + status “Legendy”
- 9-16. miejsce – 8,750 tys. dolarów
Drużyny
Do walki o mistrzostwo przystąpi łącznie 16 drużyn, które tworzą światową czołówkę Counter-Strike’a. Połowa z nich to ćwierćfinaliści ESL One Cologne 2016, posiadający status. “Legendy”. Te zespoły otrzymały bezpośrednie zaproszenia do Atlanty. Kolejne 8 ekip dostało się na rozgrywki w wyniku procesu kwalifikacyjnego, który dla niektórych był wyjątkowo długi i żmudny. Na przykład gracze szwedzkiego Godsent zaczynali od zera, przez europejskiego minora do głównych kwalifikacji.
Legendy | Pretendenci |
[flag br]SK Gaming[/flag] | [flag eu]FaZe Clan[/flag] |
[flag us]Team Liquid[/flag] | [flag se]Godsent[/flag] |
[flag se]Fnatic[/flag] | [flag eu]mousesports[/flag] |
[flag pl]Virtus.pro[/flag] | [flag dk]North[/flag] |
[flag dk]Astralis[/flag] | [flag ca]OpTic Gaming[/flag] |
[flag ua]FlipSid3 Tactics[/flag] | [flag fr]Team EnVyUs[/flag] |
[flag kz]Gambit Esports[/flag] | [flag fr]G2 Esports[/flag] |
[flag ua]Natus Vincere[/flag] | [flag eu]HellRaisers[/flag] |
System rozgrywek i harmonogram
W pierwszej fazie turnieju zostanie zastosowany system szwajcarski. Drużyny zostały w pierwszej kolejności dobrane w losowe pary. Następne mecze będą dobierane na podstawie obecnego wyniku zespołu. Przykładowo zwycięzcy pierwszych meczów będą grać przeciwko zwycięzcom, a przegrani przeciwko przegranym. Dokładną rozpiskę działania tego systemu znajdziecie na tej infografice przygotowanej przez ESL.
W harmonogramie znajdują się rozpisane pary meczowe na dzień pierwszy, jak i godziny spotkań zaplanowanych na cały tydzień:
Niedziela, 22 stycznia
- 16:00 – Gambit vs. North
- 17:15 – Fnatic vs. G2 Esports
- 18:30 – SK Gaming vs. HellRaisers
- 19:45 – Virtus.pro vs. OpTic Gaming
- 21:00 – Natus Vincere vs. mousesports
- 22:15 – Team Liquid vs. Team EnVyUs
- 23:30 – Astralis vs. Godsent
- 00:45 (poniedziałek) – FlipSid3 Tactics vs. FaZe Clan
Poniedziałek, 23 stycznia
- 16:00 do 00:45 – mecze rundy 2 wg wcześniejszego planu
Wtorek, 24 stycznia
- 16:00 do 00:45 – mecze rundy 3 wg wcześniejszego planu
Środa, 25 stycznia
- 16:00 do 22:15 – mecze rundy 4
- 22:30 – mecz rundy 5
- 00:45 (czwartek) – mecz rundy 5
- 02:00 (czwartek) – mecz rundy 5 (jeśli potrzebny)
Czwartek, 26 stycznia
Brak. W tym dniu organizatorzy przeniosą się ze studia ELEAGUE do Fox Theatre, gdzie przed publicznością zostaną rozegrane play-offy.
Piątek, 27 stycznia
- 16:00 – ćwierćfinał #1 (BO3)
- 18:30 – ćwierćfinał #2 (BO3)
- 21:00 – ćwierćfinał #3 (BO3)
- 23:30 – ćwierćfinał #4 (BO3)
Sobota, 28 stycznia
- 16:00 – półfinał #1 (BO3)
- 18:30 – półfinał #2 (BO3)
Niedziela, 29 stycznia
- 16:00 – wielki finał (BO3)
Czego się powinniśmy spodziewać?
Śledząc rozgrywki CS:GO często mamy do czynienia z dominacją jednej drużyny, którą typuje się do zwycięstwa wszędzie, gdzie tylko się pojawi. Mieliśmy tak w zeszłym roku najpierw z Fnatic, później z SK Gaming. W tej chwili na scenie nie ma silnego faworyta, zatem możemy się spodziewać majora pełnego niespodzianek.
Przypomnijmy, że zwycięzcy obu zeszłorocznych mistrzostw, SK Gaming, są tuż po zmianie składu, z którego wypadł Lincoln “fnx” Lau, 19. zawodnik 2016 roku wg rankingu HLTV. Obecnie Brazylijczycy grają w osłabieniu, bo ze stand-inem Ricardo “foxem” Pacheco. 30-letni Portugalczyk występuje w barwach SK od końcówki zeszłego roku, a jego pierwszy występ lanowy, finały ligi ECS S2, zakończył się najniższym miejscem na podium.
W międzyczasie w walce o tytuł najlepszej drużyny pojawiły się zupełnie nowe i ciekawe opcje. Astralis, które od niepamiętnych czasów oscylowało w okolicach czołówki, w końcu dało pokaz pełni swoich umiejętności poprzez triumf w finałach ECS-a. Następne w kolejce są OpTic Gaming i North. Oba te zespoły zaskoczyły zwyciężając w wielkich turniejach pod koniec roku (kolejno ELEAGUE Season 2 i EPICENTER), zatem możemy śmiało wysunąć tezę, że podtrzymają swoją dobrą formę podczas majora. Czy jest to trafne założenie – przekonamy się wkrótce.
Oczywiści faworyci wszystkich polskich fanów, Virtus.pro, nie pokazali szczytu swoich możliwości podczas niedawnych finałów WESG, gdzie polegli w półfinale z Kinguin. Pamiętajmy jednak, że podopieczni Jakuba “kubena” Gurczyńskiego bywali już w dużo gorszej formie, z której zawsze wychodzili zwycięsko.
Tymczasem dalej w kolejce po zwycięstwo ustawia się Natus Vincere. Drużyna ta po zasileniu składu przez Oleksandra “s1mple’a” Kostylieva zaczęła nabierać na sile, co widzieliśmy na zwycięskim dla nich ESL One New York 2016. Dobra passa nie trwała długo, bo już na IEM Oakland s1mple i spółka odpadli już w grupach. Przewidywania dotyczące Na’Vi są zatem mieszane, ale nie powinniśmy ignorować ich możliwości.
Podczas gdy słabsze drużyny takie jak Gambit czy HellRaisers będą dawać z siebie wszystko, aby pokazać się z najlepszej strony na majorze, zastanawiająca jest pozycja majorowych “średniaków”. Mowa tu konkretnie o Fnatic, Godsent, EnVyUs i G2 Esports. Według nieoficjalnych informacji, zarówno Szwedzi jak i Francuzi szykują spore zmiany w składach swoich zespołów tuż po zakończeniu majora. To stawia pod znakiem zapytania ich motywację do zwycięstwa w nadchodzących rozgrywkach.
Drop skrzynek
Za oglądanie rozgrywek widzowie będą mogli otrzymywać tzw. souveniry, o których więcej napisaliśmy w osobnym artykule.
Gdzie oglądać?
Spotkania z polskim komentarzem będą transmitowane na kanale teamfrenzygg, a mecze Virtus.pro będzie można także śledzić w telewizji na kanale Polsat Sport News.