Drugi dzień rozgrywek 18 sezonu ESL Pro League ponownie nie przyniósł dobrych nastrojów polskiemu zespołowi. 9INE uznało wyższość Eternal Fire już po dwóch mapach, natomiast w równoległym spotkaniu G2 poradziło sobie z Virtus.pro, gwarantując sobie miejsce w playoff’ach.
Virtus.pro vs. G2
Po ostatniej przegranej na Mirage przeciwko Liquid w dogrywce, ekipa Virtus.pro ponownie zdecydowała się na wybór tej mapy w dzisiejszym starciu przeciwko G2. Na ich nieszczęście, defensywa ekipy przeciwnej okazała się zbyt mocna, więc zakończyli połówkę z zaledwie pięcioma punktami. Druga połowa wcale nie oznaczała dla nich lepszych wieści, ponieważ G2 w ofensywie sukcesywnie zdobywało rundy, przegrywając tylko jedną na rzecz VP.
Znacznie lepiej sytuacja prezentowała się na Inferno, gdzie po stronie atakującej można było zobaczyć aż 8 rund zdobytych przez Virtus.pro. Tym razem to G2 nie do końca potrafiło znaleźć odpowiedź na żelazną defensywę przeciwnika, więc oba zespoły wymieniły się mapami.
Na decydującym Ancient wyraźnie lepszą drużyną było G2, po tym jak zakończyli pierwszą połowę z aż 11 rundami zdobytymi po stronie atakującej. Po zmianie stron, zawodnicy Virtus.pro nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w ostatniej połówce tego spotkania, po tym gdy przegrali drugą rundę po wygranej pistoletówce.
Virtus.pro | 1–2 | G2 | ||
Mirage 6:16, Inferno 16:10, Ancient 5:16 |
9INE vs. Eternal Fire
Spotkanie miało swój początek na Anubis‘ie, gdzie pierwsza połówka rozgrywała się w dość wyrównanym stylu. Eternal Fire jako pierwsze powiększyło swoją przewagę w drugiej połówce jako zespół broniący, będąc już 4 rundy do przodu względem Polaków (12:8). Niedługo później to 9INE wyrównało wynik, na chwilę wyskakując na prowadzenie (14:13). Potyczka na tej mapie musiała potrwać jeszcze chwilę, z racji dogrywki, w której polski zespół nie uzyskał ani jednego punktu.
Tradycji stało się zadość, ponieważ drugą mapą było Vertigo, wybrane przez dziewiątki. Mimo, że 9INE zazwyczaj dobrze radziło sobie na tej mapie, tak tym razem turecki skład zdobył 7 rund w ofensywie. Obie wygrane pistoletówki nie wystarczyły, by dowieźć zwycięstwo w ataku, z racji natychmiastowej odpowiedzi ze strony EF. Wobec tego, polski zespół uznał wyższość rywala wynikiem 11:16.
9INE | 0–2 | Eternal Fire | ||
Anubis 15:19, Vertigo 11:16 |