Pierwsze spotkanie w fazie pucharowej ESL Challenger S46 już za 9INE. Polacy podejmowali dzisiaj czeskie SINNERS w meczu pierwszej rundy górnej drabinki.
Faza pucharowa 46 sezonu ESL Challenger, w którym nagrodą jest awans do ESL Pro League, nie zaczęła się zbyt dobrze dla 9INE. Polacy podejmowali dzisiaj SINNERS w meczu pierwszej rundy górnej drabinki. Do tego polska formacja nie mogła skorzystać z usług swojego najnowszego nabytku – jcobba, którego zastąpił Nawrot. Ale może zacznijmy od początku – od wygranego przez Czechów Ancienta.
Ancient (pick SINNERS)
Ancient od samego początku był niezwykle zacięty. Obie drużyny nie odpuszczały i do przerwy 9INE grające po stronie antyterrorystów nie zdołało zbudować zbyt dużej zaliczki, prowadząc 7:5. Po zmianie stron jednak zbyt dużo się nie zmieniło i obraz gry wyglądał bardzo podobnie do tego z pierwszej połowy. Finalnie żadnej z drużyn nie udało się zdobyć trzynastego punktu i czekała nas dogrywka.
A ta była szalona. Oba zespoły dały w niej niesamowity popis umiejętności i zarówno Polacy, jak i Czesi mieli swoje szanse na zamknięcie tej mapy. Jednak zanim do tego doszło, obejrzeliśmy aż 22 rundy i to dopiero wtedy SINNERS wygrało Ancienta 25:21.
Nuke (pick 9INE)
Drugą mapą był wybrany przez Polaków Nuke. Mimo kiepskiego początku, gdy nasi rodacy przegrywali już 1:7, w końcówce udało im się nadgonić straty i do przerwy przystępowali z wynikiem 5:7. Niestety, po zmianie stron SINNERS szybko powiększyło swoją przewagę do wyniku 11:7 i po chwili oskar i spółka mieli już pięć punktów meczowych. 9INE zdołało obronić tylko dwa z nich i finalnie SINNERS wygrało 13:9.
Porażka z SINNERS nie eliminuje Polaków z walki o ESL Pro League. 9INE spadło do dolnej drabinki i teraz tam będzie walczyć o spot w CS’owej Lidze Mistrzów. W kolejnym spotkaniu reprezentanci 9INE zagrają z EYEBALLERS.