A4Tech Bloody M630 to słuchawki gamingowe o rewolucyjnej budowie. Ich konstrukcja opiera się o nanowłóknach pozyskiwanych z hodowanej w tym celu specjalnej grzybni. Rusztowaniem całej obudowy jest lekki pałąk, a dopełnieniem nauszniki XXL z miękkiej pianki. Słuchawki wyposażono w mikrofon o czułości -45dB.
Firmy A4Tech raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Na pewno wszyscy mieli ich sprzęt w domu. W każdym razie jest to tajwańskie przedsiębiorstwo założone w 1987 roku. Od samego początku produkują sprzęt peryferyjny do komputerów oraz sprzęt multimedialny m.in. głośniki, klawiatury, myszy, kamery internetowe.
Zestaw słuchawkowy został wyposażony w innowacyjną technologię M.O.C.I. (Mycelium of Carbon IT). Technologia ta wykorzystuje wiedzę z zakresu bioinżynierii i nanotechnologii. Czym to się objawia? między innymi membraną, która łączy dwa materiały o różnej specyfikacji w jedną, zaawansowaną całość. Wynikiem tego połączenia jest cienki materiał o ogromnej wytrzymałości, generujący dodatkowo krystalicznie czyste soprany i średnie tony. Jak myślicie z czego powstają te nanowłókna? Pozyskiwane są z hodowanej w tym celu grzybni wraz z włóknami węglowymi. Producent twierdzi, że dzięki połączeniu bioinżynierii i nanotechnologii, udało się wytworzyć niespotykanie cienką, a zarazem ekstremalnie wytrzymałą membranę. Dodatkowo wykorzystano technologie High FlexEdge dzięki, której zewnętrzną cześć membrany cechuje dużą elastyczność oraz mocne, głębokie basy. W A4Tech Bloody dźwięk jest spójny i czysty w całym zakresie częstotliwości – od 20Hz do 20 000Hz.
Specyfikacja techniczna:
Zestaw słuchawkowy:
- głośnik: Φ40mm;
- impedancja: 16 ± 20% Ω;
- czułość: 102 dB ± 3 dB;
- pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 KHz.
Mikrofon:
- pasmo przenoszenia: 75 – 16 000 Hz;
- czułość: -45 dB.
Inne:
- kabel miedziany;
- wtyczka jack 3,5 mm;
- długość kabla: 130 cm;
- długość kabla USB LED: 100 cm;
- długość kabla adaptera: 100 cm.
Wygląd i konstrukcja:
Cała konstrukcja jest bardzo solidna. Pałąk jest niezwykle lekki oraz ma regulowaną, miękką wkładkę.
Nauszniki są w rozmiarze XXL, czego nie spotyka się zbyt często. Wypełnione są miękka pianką przez, które przedostaje się powietrze. Jednocześnie wygłuszają dźwięki z otoczenia.
Mikrofon jest osadzony na elastycznym pałąku. Jest to mikrofon wielokierunkowy i zbiera dźwięki z całego otoczenia, niwelując niepotrzebny hałas.
A4Tech Bloody M630 zdobią grafiki, odwołujące się do sportowych motocykli.
Słuchawki tajwańskiego producenta wykorzystują złącze 3,5 mm jack oraz USB. Dzięki czemu są kompatybilne z wszystkimi platformami.
Podsumowanie:
Sprawdzałem A4Tech Bloody M630 na wiele sposobów i w sumie stwierdzam, że jest to kawał dobrych słuchawek. Słuchawki kosztują niecałe 200 zł co daje wrażenie, że są przeznaczone dla entuzjastów oraz znajdują się w średnim segmencie. Największym plusem jest dla mnie niesamowita wygoda słuchawek. Zastosowanie nauszników XXL to według mnie idealne rozwiązanie dla każdego. Zdarzyło mi się w nich kilka razy zrobić maraton ponad 10 godzin z grami i w sumie, ani razu nie spociły mi się uszy, a tym bardziej nie bolały, co zdarza się często w innych słuchawkach.
Chyba najgorzej w tych słuchawkach wypada mikrofon. Zbiera wszystko i pomimo tego, że producent gwarantuje redukcje szumów, to ta funkcja wydaje się nie działać zbyt dobrze.
Jeżeli chodzi o dźwięk to hmm… ciężko powiedzieć czy “grzybnia” się spisuje. Ogólnie dźwięk stoi na bardzo wysokim poziomie, lecz czy czymś specjalnym wyróżnia się od innych w tym segmencie cenowym? Niestety, nie jestem audiofilem, więc nie mogę tego profesjonalnie ocenić
Jednak jeśli ktoś mnie zapyta, czy warto kupić A4Tech Bloody M630, odpowiem – warto. Bo sprzęt wysokiej jakości dostajemy w rozsądnej cenie.
[review]