Respawn.pl

AGO melduje się w półfinale górnej drabinki European Pro League

Autor: Krzysztof Sarna

Wtorek był istną posuchą występów polskich organizacji na arenie międzynarodowej. Polscy kibice do dyspozycji mieli w sumie jedno spotkanie. Jak się później okazało – było miłe i przyjemne dla oka, a także łatwe dla AGO Esports, które pokonało Nexus w szóstym sezonie drugiej dywizji European Pro League. 

AGO coraz bliżej triumfu w European Pro League

Przypomnijmy, że na pokładzie AGO poza trenerem nie ma żadnego Polaka. “Jastrzębie” absolutnie bez żadnych problemów pokonały Nexus, a więc 86. siłę świata. Ba! Nawet nie tyle bez kłopotów, ile po prostu podopieczni Mikołaja “miNiroxa” Michałkówa zdominowali rumuński zespół.

Zawody rozpoczęły się na Vertigo, które było wyborem organizacji znad Wisły. Od gry w obronie to spotkanie rozpoczęli Rumuni, którzy wysunęli się na dwupunktowe prowadzenie (2:0), jednakże szybko otrzymali odpowiedź od AGO w postaci wygranych kolejnych czterech rund. Jeszcze w pierwszej części Nexus miał ochotę na zabłyśnięcie i ponownie wrócił do dwóch oczek zaliczki (7:5). Korzystnie na wszystkim wyszli jednak Jonathan “delle” Ahlstedt i spółka, którzy do przerwy wygrywali 8:7. Chwilę później rozpoczęli swój koncert, triumfując finalnie do ośmiu. 

CZYTAJ TAKŻE: siuhy na 4. miejscu rankingu HLTV! kRaSnaL i Monte również wyżej

Natomiast na Mirage’u po tym, jak obie formacje remisowały 3:3, można było spodziewać się wyrównanego obrazu dalszej gry. Nic bardziej mylnego! AGO poszło jak po maśle, triumfując do pięciu i tym samym meldując się w półfinale górnej drabinki.

AGO 2:0 Nexus – Vertigo 16:8, Mirage 16:5

Polska organizacja w półfinale drabinki zwycięzców szóstego sezonu drugiej dywizji European Pro League zagra z portugalskim FTW. Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego plasuje się aktualnie na 62. pozycji światowego rankingu HLTV.

Rozgrywki szóstego sezonu drugiej dywizji European Pro League potrwają do 14 października. W łącznej puli nagród znajduje się dziesięć tysięcy, z czego dla najlepszej ekipy przeznaczono połowę tej kwoty.