Respawn.pl

BLAST: Astralis pokazuje, że świeży roster jest w stanie niszczyć najlepsze zespoły!

Autor: Filip Woszczek

Sobotnie spotkania w ramach tegorocznego BLAST Premier Fall Final doskonale przypomniały, dlaczego tak kochamy turnieje LAN. Astralis udowadnia, że krótki czas przygotowań nie jest przeszkodą, by pokonać takie drużyny jak Heroic.

Początek pierwszej połówki dobrze układał się dla zespołu Liquid, który zdołał zainkasować 4 rundy po przegranej pistoletówce jako terroryści (4:2). Szybko jednak ekipa Heroic naprawiła swoje błędy, obejmując pięciorundowe prowadzenie. Druga z pistoletówek również padła łupem Duńczyków, ale od momentu przekroczenia dwunastego punktu pojawiły się niemałe problemy (12:5). Gracze amerykańskiej organizacji wzięli sprawy w swoje ręce, dokonując niesamowitego comeback’u (12:16).

Duńczycy więcej powodzenia po stronie terrorystów znaleźli na Nuke’u, gdzie udało im się zakończyć połówkę z przewagą trzech rund (9:6). Nienajgorzej pokazali się zawodnicy Liquid, którzy dzięki pistoletówce szybko zremisowali, a następnie wysunęli się na przód, będąc trzy rundy od zakończenia tego spotkania (13:11). W tym momencie to Heroic pokazało, na co ich stać, doprowadzając do decydującej mapy (13:16).

Wydawało się, że Heroic ponownie wyglądało nieco lepiej niż rywale, zaczynając od strony atakującej (8:7). Podobnie jak na mapie poprzedniej, Team Liquid powoli zbliżał się do zwycięstwa (11:8). Deficytowy wynik nie był straszny duńskiej formacji, ponieważ runda za rundą wracali do spotkania, zaś później ich rywale byli w stanie wygrać tylko jedną z rund (16:12).

heroic

Heroic

21 liquid 1Liquid
12:16 Overpass


16:13 Nuke


16:12 Inferno

Co prawda pierwsza pistoletówka trafiła na konto Francuzów, ale to Na’Vi w kolejnych rundach pokazało, że zamierzają być jeszcze mocniejsi, niż w poprzednim starciu na Majorze. Po połówce 9:6, pokazali jeszcze lepszą stronę terrorystów, błyskawicznie zdobywając runda za rundą.

Nuke nie zapowiadał się zbyt przyjemnie dla ekipy Vitality. Już na sam początek ekipa z regionu CIS zdobyła 5 rund na czysto, zanim zobaczyliśmy jakąkolwiek odpowiedź od francuskiej formacji. Wygrana pistoletówka dla ZywOo i spółki była nadzieją na powrót, ale ponownie Natus Vincere odpowiedziało w rundzie kolejnej, pozbawiając przeciwników szansy na powrót do tego spotkania.

 

naviNatus Vincere

20  

vitality

Vitality

16:7 Inferno


16:6 Nuke

Przyszła pora na najciekawsze spotkanie tej soboty. Heroic rozpoczęło pick rywali od pięciu rund po stronie CT. Nowy skład Astralis niezbyt radził sobie jako terroryści, natomiast 4 rundy na Mirage’u wyglądało na zbyt mało, by powalczyć o zwycięstwo. W pewnym momencie gracze Heroic znaleźli się w komfortowej sytuacji, prawie domykając tę mapę (14:8). Zawodnicy Astralis doskonale wiedzieli, że mogą jeszcze wrócić do tego spotkania i tak też zrobili, doprowadzając do remisu. Po wznowieniu gry nie pozostawili żadnych szans rywalom, wygrywając bez straty rundy w dogrywce (19:15).

Nuke był istnym horrorem dla Heroic, ponieważ nie potrafili zdobyć więcej niż jedną rundę po stronie terrorystów. Mapa, na której statystycznie czuli się bardzo dobrze, wyglądała absolutnie beznadziejnie w spotkaniu przeciwko Astralis.

astralis 1Astralis 20

heroicHeroic

19:15 Mirage


16:4 Nuke

 

Polską transmisję z tego wydarzenia można będzie obejrzeć w tym miejscu. Po więcej informacji zapraszamy do naszej dedykowanej strony o BLAST Premier Fall Final.