Respawn.pl

Bratobójcza walka w meczu Virtus.pro vs. Dobry&Gaming!

Autor: Sergiusz Lelakowski

Mamy to! Wczorajszy dzień okazał się być szczęśliwym dla obu polskich drużyn biorących udział w Starladder i-League Invitational. Virtus.pro oraz Dobry&Gaming zagrają przeciwko sobie o finał całego turnieju.

Dla takich chwil oglądam turnieje Counter Strike’a. Turnieje, których teraz jest bardzo dużo i jak wiele osób twierdzi – aż za dużo. Zapowiada się najciekawsze spotkanie ostatnich miesięcy. Przed samym Starladderem większość osób uznawała ten event za “kolejny z rzędu”, ewentualnie “szansą odkupienia dla Virtus.pro”. Prawidłowe określenie powinno jednak brzmieć “Polska przejęła Ukrainę”.

Ex-CSGL zagrało z GODSENT fenomenalne spotkanie, kończąc je genialnymi wynikami w postaci 16:1 i 16:5. Więcej o samym spotkaniu możecie przeczytać tutajTurniej ten dowodzi, że scena CS:GO się wyrównała i w zasadzie każda drużyna na tym szczeblu może powalczyć z inną o dobre wyniki. To, że z GODSENT MICHU i spółka lubią grać wiemy już od jakiegoś czasu, jednakże wygrana z Na’vi zaskoczyła chyba wszystkich. Ich po prostu chce się oglądać!

W bardzo podobnym składzie Dobry&Gaming, jeszcze jako ESC Gaming dotarli aż do majora Dreamhack Winter 2014. Zostali wtedy wyeliminowani przez świetnie radzące sobie NIP po długiej rozgrywce na mapie Cache. Chłopaki z D&G prowadzili, gdy nagle Ninjas in Pyjamas wzięło pauzę taktyczną i szala zwycięstwa odwróciła się na korzyść szwedzkiej formacji, ostatecznie prowadząc do wyniku 16:13 dla NIP. Co ciekawe, pauza ta wzbudziła wtedy wiele kontrowersji, bo mało kto wiedział, że można z takiego przywileju korzystać. Dziś taka praktyka jest już powszechnie stosowana.

ESC Gaming na DH Winter 2014. Źródło: redbull.com

ESC Gaming na DH Winter 2014. Źródło: redbull.com

Składy drużyn na jutrzejszy mecz wyglądają następująco:

[flag pl]Grzegorz ‘SZPERO’ Dziamałek[/flag] [flag pl]Janusz “Snax” Pogorzelski[/flag]
[flag pl]Mikołaj ‘mouz’ Karolewski[/flag] [flag pl]Paweł “byali” Bieliński[/flag]
[flag pl]Jacek ‘MINISE’ Jeziak[/flag] [flag pl]Jarosław “pashaBiceps” Jarząbkowski[/flag]
[flag pl]Michał ‘MICHU’ Müller[/flag] [flag pl]Wiktor “TaZ” Wojtas[/flag]
[flag pl]Paweł ‘innocent’ Mocek[/flag] [flag pl]Filip “NEO” Kubski[/flag]

 

Virtus.pro i ex-CSGL to prywatnie dobrzy kumple. MICHU kilkakrotnie zagrał z Virtusami jako stand-in, a Byali jeszcze w 2013 był w jednej drużynie z Minisem. Mieszanym składem wystąpili też jako polska reprezentacja, nie osiągając jednak wyróżniających się wyników.

Virtus.pro ograło w fazie grupowej Worst Players. BO3 poza mapą Mirage nie wyglądało dla Polaków za ciekawie. Nie było się bez dogrywki(w dodatku przegranej) a wiele rund Virtusi wygrywali na styk. Z Hellraisers wyglądało to już znacznie lepiej. TaZ i spółka wyraźnie przedyskutowali swoją grę i wyłapali błędy, dwukrotnie wychodząc z niekorzystnej sytuacji, w tym zaliczając potężny comeback na mapie Cache. Starzy wyjadacze CSa pokazali, że sporo mają jeszcze do zaoferowania. I tak zrobią – wspólnie z D&G prezentując nam świetne show w dzisiejszym spotkaniu.

Co ciekawe, obie drużyny spotkały się na swojej drodze kilkakrotnie. Ostatnim razem, w lipcu 2014 panowie zagrali ze sobą BO1 na mapie Mirage. Duża część gry była wyrównana, niestety spora ilość DDosów po stronie ESC Gaming sprawiła, że zdemotywowani i zirytowani zawodnicy przegrali ten mecz.

Chłopaki na pewno dużo ze sobą rozmawiają i zapewne znają style gry swoich przeciwników na wylot. Myślę, że obie strony muszą pokazać coś świeżego, jeśli zechcą zaskoczyć. Skorzystamy na tym przede wszystkim my, Polscy widzowie w tym ekscytującym spotkaniu.

Start – godzina 18:00. Porzućcie wszystko co macie do zrobienia i odpalajcie stream Starladdera, bo taka okazja może się więcej nie wydarzyć. I niech wygra Polska! 🙂